Tryb uchwalania tzw. ustawy okołobudżetowej, która na rok 2012 r. zamroziła płace sędziów i prokuratorów, był nieprawidłowy, a szczególne okoliczności przemawiające za wprowadzeniem jej w życie były uzasadnione w sposób niewystarczający. Tak przynajmniej uważa Andrzej Seremet, prokurator generalny.

Opinia do wniosku

Swój pogląd na temat ustawy okołobudżetowej Andrzej Seremet przedstawił w stanowisku, jakie zajął wobec wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, w którym Stanisław Dąbrowski, I prezes Sądu Najwyższego, zarzuca ustawie niekonstytucyjność.

Zdaniem Stanisława Dąbrowskiego zamrożenie płac sędziów i prokuratorów w bieżącym roku jest sprzeczne m.in. z obowiązkiem zapewnienia sędziom wynagrodzenia odpowiadającego godności urzędu oraz zakresowi ich obowiązków.

Ponadto zdaniem wnioskodawcy zakwestionowane regulacje uchybiają konstytucyjnym regułom prawidłowej legislacji. Dodatkowo – w opinii I prezesa SN – zaskarżona ustawa w sposób arbitralny i nieuzasadniony narusza zasadę ochrony praw nabytych.

Z częścią tych zarzutów zgodził się prokurator generalny. Andrzej Seremet uważa bowiem, że ustawa okołobudżetowa została uchwalona w sposób nieprawidłowy, a powody jej uchwalenia nie zostały dostatecznie uzasadnione.

Podkreśla także, że jej vacatio legis zostało nadmiernie skrócone. To wszystko zdaniem prokuratora generalnego uchybiło konstytucyjnym zasadom: rzetelnej legislacji, ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz ochrony praw nabytych.

Prokurator ostrzega, że zaskarżone do TK rozwiązania będą skutkowały pojawieniem się na nowo niebezpiecznej tendencji polegającej na relatywnym obniżaniu wynagrodzeń sędziów i prokuratorów.

– Konieczne staje się przypomnienie, iż podobne decyzje ustawodawcy (różnie określane – wstrzymanie indeksacji, zamrożenie wzrostu płac, wstrzymanie waloryzacji kwoty bazowej) kilkakrotnie zapadały również w przeszłości, i to po stosunkowo niedługim okresie obowiązywania każdego z kolejnych, ustanawianych przez tegoż ustawodawcę, systemów obliczania wynagrodzeń sędziów i prokuratorów – podkreśla Andrzej Seremet.

Co więcej, prokurator generalny podkreślił, że przesłanki, na jakie powoływał się w uzasadnieniu autor projektu ustawy okołobudżetowej, wydają się wątpliwe, o ile weźmie się pod uwagę dane o faktycznej kondycji finansów państwa i perspektywach zapewnienia równowagi finansów publicznych w bieżącym roku.

Jeszcze większe wątpliwości pojawiają się, gdy wykaże się, ile państwo zaoszczędzi na zamrożeniu wynagrodzeń sędziów.

– W uzasadnieniu projektu ustawy okołobudżetowej wskazano, że łączna korzyść dla finansów publicznych z tytułu zamrożenia wynagrodzeń sędziów i prokuratorów w roku 2012 wyraża się kwotą 140 000 000 zł, ale nie przedstawiono przy tym, iż kwota ta stanowi jedynie ok. 0,043 proc. łącznej kwoty wydatków budżetu państwa, przewidzianych na rok 2012 – podkreśla Andrzej Seremet.

Pozwy do sądów

Warto również pamiętać, że sędziowie, nie czekając na rozstrzygnięcie trybunału, postanowili wziąć sprawy we własne ręce i walczyć o płace przed sądami pracy. Pozwy składane przez sędziów obejmują żądanie zapłaty uposażenia w wysokości takiej, jak gdyby ustawa zamrażająca mechanizm waloryzacji ich wynagrodzeń nie obowiązywała. Chodzi o wyrównanie płacy o kwotę rzędu ok. 300 zł za każdy miesiąc od stycznia 2012 r.

– Jak do tej pory zapadło około kilkudziesięciu nakazów zapłaty. Z tego, co wiem, jeszcze żaden z nich się nie uprawomocnił. Część spraw została skierowana do rozpatrzenia na rozprawie – mówi Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.

Akcja składania pozwów do sądów pracy spotkała się z ostrą krytyką Jarosława Gowina, ministra sprawiedliwości. Jego zdaniem w obliczu kryzysu przedstawiciele Temidy, będący przecież elitą, muszą być gotowi do poświęceń i powinni kierować się zasadą solidarności.