Zdaniem Rządowego Centrum Legislacji plany zmiany byłyby niezgodne z konstytucją. Przy prezydencie powstanie zespół ekspertów, który przedstawi swoją wizję tej instytucji.
Związanie prokuratora generalnego wytycznymi w zakresie polityki karnej przyjętymi przez Radę Ministrów (RM) byłoby niezgodne z ustawą zasadniczą – twierdzi Rządowe Centrum Legislacji (RCL). Pogląd ten wyraziło w opinii na temat projektu założeń ustawy nowelizującej ustawę o prokuraturze. Za słuszne uznał te uwagi resort sprawiedliwości, autor noweli.

Bez związania

W pierwotnej wersji omawianego projektu założeń znalazła się propozycja, aby związać prokuratora generalnego (PG) wyznaczonymi co roku przez Radę Ministrów kierunkami polityki karnej. Oznaczałoby to, że PG musiałby brać pod uwagę zdanie rządu, czy np. potrzebne jest zintensyfikowanie działania organów ścigania wobec określonych przestępstw. Ponadto na podstawie zaleceń Rady Ministrów PG miałby wydawać zarządzenia i wytyczne dla podległych mu śledczych.

1 570 341 spraw wpłynęło do prokuratur w 2011 r.

– Z jednej strony rząd odpowiada za politykę karną, bo stanowi ona jeden z mechanizmów kształtowania demokracji. Ale z drugiej strony nie ma możliwości sformułowania tego pomysłu wobec instytucji, która odpowiada za ściganie przestępstw, poza sprzeciwem wobec osoby prokuratora generalnego – tłumaczył potrzebę wprowadzenia takiej zmiany Michał Królikowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Jednak propozycja spotkała się w Rządowym Centrum Legislacji z krytyką. W piśmie skierowanym do resortu sprawiedliwości Maciej Berek, prezes RCL, wyraża wątpliwość, czy przy tak skonstruowanych obowiązkach PG będzie możliwe zachowanie niezależności prokuratury.

803 807 postępowań wszczęli śledczy w 2011 r.

Ponadto w tym samym piśmie zarzuca resortowej pozycji, że jest niezgodna z art. 93 konstytucji. Przepis ten bowiem stanowi, że uchwały Rady Ministrów mają charakter wewnętrzny i obowiązują tylko jednostki organizacyjne podległe organowi wydającemu te akty.
Tymczasem prokurator generalny nie jest ani członkiem RM, ani organem jej podległym. W związku z tym niekonstytucyjne byłoby nałożenie na niego obowiązku realizacji uchwały rządu.
W odpowiedzi na pismo RCL resort zgodził się z tymi uwagami i zaproponował nowe rozwiązanie.
– W propozycji odstąpiono od bezpośredniego związania PG zasadniczymi kierunkami polityki karnej na rzecz wprowadzenia łagodniejszego instrumentu sprowadzającego się do możliwości wydawania przez PG, w oparciu o ustalenia Rady Ministrów, wytycznych i zarządzeń dla podległych prokuratorów – informuje Michał Królikowski.
Tym samym resort zapowiada również rezygnację z pomysłu wprowadzenia obowiązku zamieszczania w sprawozdaniu PG informacji na temat realizacji zasadniczych kierunków polityki karnej. Zamiast tego proponuje, aby PG jedynie ustosunkował się do tego rządowego dokumentu w aspekcie działalności prokuratury.

Nowa wizja prezydenta

Rezygnacja z podporządkowania prokuratora generalnego planom rządu cieszy ekspertów.
– Pomysł, aby kontrolę nad prokuraturą oddać w ręce polityków, należy uznać za całkowicie chybiony – ocenia prof. Piotr Kruszyński, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego.
Jego zdaniem obecny model prokuratury trzeba zmienić, ale w sposób diametralnie różny od tego, co proponuje resort.
– Powinniśmy wrócić do modelu, w którym ścisłą kontrolę merytoryczną nad działalnością prokuratora sprawowałby sędzia, a nie rząd czy minister sprawiedliwości. Prokuratury powinny działać przy sądach, tak jak to było przed wojną – twierdzi prof. Kruszyński.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, taką wizję prokuratury zaprezentują członkowie zespołu ekspertów, który właśnie kompletuje prezydent. Ich zadaniem będzie zaprezentowanie nowego modelu ustrojowego prokuratury. Wszystko wskazuje więc na to, że propozycja głowy państwa będzie zupełnie inna niż rządowa.