Dłużnikowi chowającemu się przed egzekucją komorniczą będzie groziło nawet 2 tys. zł grzywny.
Od czwartku zmiany w procedurze cywilnej / DGP

Od 3 maja 2012 r., wraz z wejściem w życie dużej nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego (ustawa z 16 września 2011 r. o zmianie ustawy kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. nr 233, poz. 1381), zmienią się zasady prowadzenia egzekucji z ruchomości i nieruchomości, a komornik sprzeda te dobra szybciej, niż to było możliwe do tej pory.

Komornikowi przysługiwać będzie więcej uprawnień do dyscyplinowania stron oraz organów zobowiązanych do udzielania mu wyjaśnień.

Rosną bowiem grzywny – z 500 do 2 tys. zł – którymi może ukarać pracownika lub kierownika organu administracji za nieuzasadnioną odmowę udzielenia wyjaśnień albo informacji, bądź za udzielenie fałszywych. Podobna kara grozi dłużnikowi, który nie powiadomił o zmianie miejsca swojego pobytu.

Szybciej z nieruchomości

Zmiany dotyczą też samej procedury egzekucyjnej. Gdy na kolejnej, drugiej już licytacji nieruchomości zajętej za długi nikt nie przystąpi do przetargu, żaden z wierzycieli nie zdecyduje się przejąć jej na własność i komornik umorzy postępowanie, wówczas nową egzekucję będzie można wszcząć nie – jak do tej pory – po 12, lecz już po sześciu miesiącach.

Nowe przepisy nie tylko skróciły ten okres o połowę, ale rozstrzygnęły też wątpliwość co do sposobu liczenia tego terminu: liczy się go od daty drugiej licytacji, a nie od dnia uprawomocnienia się postanowienia o umorzeniu postępowania egzekucyjnego.

– Pół roku to okres wystarczająco długi, aby ponowne wszczęcie egzekucji doprowadziło do sprzedaży domu, mieszkania albo działki podczas kolejnej – czyli praktycznie już trzeciej – licytacji – uważa adwokat Maciej Lipiec prowadzący własną kancelarię adwokacką.

A skrócenie okresu oczekiwania na tę licytację jest korzystne dla wierzyciela, bo umożliwia mu szybsze odzyskanie pieniędzy. Jednocześnie zaś może ograniczyć nieuzasadnione uprzywilejowywanie dłużnika, który nie dość, że nie reguluje należności, to jeszcze może dłużej korzystać z zajętej nieruchomości.

Komornicy nie są jednak do końca usatysfakcjonowani wprowadzonymi zmianami. Domagają się, aby w kolejnej nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego zaproponowała egzekucję z nieruchomości w postaci sprzedaży ofertowej, licytacji internetowej, czy możliwości obniżenia ceny już w dniu, w którym odbył się nieskuteczny przetarg.

Takie rozwiązania wykorzystywane są w innych krajach: na Węgrzech istnieje np. możliwość sprzedaży nieruchomości za pośrednictwem portalu aukcyjnego.



Korzyści dla nabywcy

Zmiany w procedurze egzekucyjnej są też korzystne dla nowych właścicieli licytowanej nieruchomości. Rafał Fronczek, prezes Krajowej Rady Komorniczej, za krok w dobrym kierunku uważa wprowadzenie przepisu stanowiącego, że prawomocne postanowienie o przysądzeniu własności nieruchomości nabytej tą drogą jest już tytułem wykonawczym do wprowadzenia nabywcy w jej posiadanie i opróżnienie znajdujących się w niej pomieszczeń.

Nie będzie więc potrzeby nadawania temu postanowieniu klauzuli wykonalności, co spowoduje, że nowy właściciel szybciej skorzysta ze swoich praw.

– Dotychczasowe przepisy nie zapewniały skutecznego eksmitowania osób zajmujących takie pomieszczenia, co zniechęcało do nabywania mieszkań wystawianych za długi na licytację – uważa Maciej Lipiec.

Korzystną zmianą w egzekucji z nieruchomości jest również, zdaniem komorników, umożliwienie nabywcy wypowiedzenia umów najmu zawartych na czas określony.

Gdy zatem umowa najmu lub dzierżawy zawarta była na czas oznaczony, dłuższy niż dwa lata, to nabywca będzie mógł ją wypowiedzieć w ciągu miesiąca od uprawomocnienia się postanowienia o przysądzeniu własności z zachowaniem rocznego terminu wypowiedzenia.

Zasada ta obowiązuje, gdy umowa najmu albo dzierżawy nie przewiduje terminu krótszego. Do tej pory umowę zawartą na czas określony można było wypowiedzieć wcześniej jedynie w przypadkach wskazanych przez strony lub gdy najemca lub dzierżawca zalegał z płaceniem czynszu.

Ruchomości z wolnej ręki

Znowelizowane przepisy wprowadziły też większą możliwość sprzedaży z wolnej ręki zajętych za długi ruchomości dłużnika. Dotąd bezpośrednio po zajęciu komornik mógł sprzedać tylko te rzeczy, które łatwo się psują, stanowią żywy inwentarz, a także rzeczy, których przechowywanie spowodowałoby nadmierne koszty.Inne rzeczy mogły podlegać natychmiastowemu zbyciu tylko, gdy dłużnik i wierzyciel wyrazili na to zgodę.

Wedle nowych reguł na taką sprzedaż nie będzie już potrzebna zgoda wierzyciela: wystarczy tylko, że nie sprzeciwi się on jej w ciągu tygodnia od daty zawiadomienia przez komornika o planowanej sprzedaży.

– W praktyce często nie dochodziło do takiej sprzedaży tylko dlatego, że wierzyciel zaniedbał wyrażenia zgody w terminie, choć wcale nie był przeciwny takiemu sposobowi egzekucji – wskazuje adwokat Mateusz Kubicki z Kancelarii Olczyk & Kubicki.

W znowelizowanej ustawie zostały też unormowane zasady dotyczące rękojmi i licytacji przy sprzedaży ruchomości. Może się więc ona odbyć nawet gdy stawi się tylko jeden licytant, a przystępujący do przetargu musi złożyć rękojmię w wysokości jednej dziesiątej sumy oszacowania przedmiotu licytacji.

Nabywca straci wpłaconą rękojmię, gdy nie wpłaci ceny wylicytowanego przedmiotu we wskazanym terminie.

Skutki przybicia na jego rzecz wówczas wygasają, a z utraconej rękojmi pokrywane są koszty egzekucji. Nadwyżkę dolicza się zaś do sumy uzyskanej z egzekucji.