W co drugim domu, w którym jest piec węglowy i doszło w nim do zaczadzenia, mieszkańcy palili śmieci – alarmują organizatorzy kampanii „Niska emisja – Wysokie ryzyko”. Taka praktyka może skończyć się śmiercią, gdyż osady z odpadów blokują otwory kominowe, co powoduje ryzyko zaczadzenia. W dodatku jest ona niezgodna z prawem.
Ustawa o odpadach (Dz.U. z 2007 r. nr 39, poz. 251 z późn. zm.) zezwala na spalanie śmieci komunalnych w specjalnych instalacjach, jakimi są spalarnie odpadów. Domowe piece nie spełniają wymagań określonych dla instalacji termicznego przekształcania odpadów.
Z tego powodu zanieczyszczenia powstałe w wyniku spalania odpadów np. plastikowych mogą przedostawać się do atmosfery w ramach tzw. niskich emisji do powietrza.
Przepisy prawa zawierają jednak pewne wyjątki i niektóre odpady, jakie powstają w gospodarstwach domowych, możemy wrzucać do pieców.
Listę odpadów, jakie można spalić w domu bez konsekwencji prawnych, określa rozporządzenie ministra środowiska z 21 kwietnia 2006 r. w sprawie listy rodzajów odpadów, które posiadacz odpadów może przekazywać osobom fizycznym lub jednostkom organizacyjnym niebędącym przedsiębiorcami, oraz dopuszczalnych metod ich odzysku (Dz.U. z 2006 r. nr 75, poz. 527 z późn. zm.).
Wymienia ono różne odpady i wskazuje, jak je można legalnie wykorzystać. I tak w przypadku pozostałości z gospodarki leśnej, drewna, kora i korka, trocin, ścinków drewnianych oraz tektury i papieru dopuszczone jest wykorzystanie ich jako paliwa w piecach.