Typy czynów zabronionych, które wydają się zbędne dla ochrony obrotu gospodarczego, będą zniesione. Zostaną też złagodzone kary chroniące obrót gospodarczy – planuje resort sprawiedliwości w projekcie założeń do ustawy o ograniczeniu prawa karnego w obrocie gospodarczym.
Z tabeli zawierającej ponad sto przepisów, które mają być uchylone lub złagodzone wynika, że większość kar ograniczenia lub pozbawienia wolności zniknie z ustaw regulujących życie gospodarcze.
Sankcja karna będzie jednak nadal wynikała z kodeksu karnego lub zostanie zamieniona na odpowiedzialność administracyjną czy cywilną.

Żeby nie powielać

– Kierunek zmian uważam za słuszny, niemniej twórcy projektu niepotrzebnie się narażają na krytykę przez zbyt syntetyczne uzasadnienie zmian – uważa Michał Romanowski, profesor z Uniwersytetu Warszawskiego, radca prawny z kancelarii Romanowski i Wspólnicy.
Nie zawsze wszak widać bez wnikliwej analizy przepisów z kilku dziedzin prawa, w którym miejscu systemu pozostały kary i jak są skonstruowane.
Propozycja zmian mówi jedynie o uchyleniu norm kodeksu spółek handlowych, prawa upadłościowego, konkurencji, ustaw dotyczących funduszy emerytalnych, inwestycyjnych, giełd, usług płatniczych czy prawa bankowego, lecz nie odnosi się do stosownych regulacji, np. kodeksu karnego.
– Na przykład organizowanie piramid finansowych, czyli sprzedaży lawinowej, bezwzględnie powinno być wyróżnione w ustawie i karalne. Podobnie w wypadku naruszenia tajemnicy bankowej. Pozostawiłbym w tych przypadkach osobny typ przestępstw, choć przeniósłbym je do kodeksu karnego – mówi prof. Romanowski.
Niepotrzebne zdaniem przedsiębiorców jest także ściganie zachowań, które mogą się zdarzyć przypadkiem.
– Gdy zarząd kupi przez pomyłkę własne akcje w spółce, o której nie wiedział, że należy do spółki, którą zarządza, nie powinien być karany – uważa Maciej Gawroński, radca prawny z kancelarii Bird & Bird.
Trafne powinno się za to okazać wprowadzenie do prawa upadłościowego i naprawczego odpowiedzialności za składanie fałszywych oświadczeń na piśmie.

Zachować status quo

– Nie widzę powodu, dla którego ma być zdepenalizowane niewydawanie syndykowi całego majątku należącego do masy upadłości – zwraca natomiast uwagę mec. Gawroński.
– Uważam, że zachowaniu tego przepisu nie przeszkadza obowiązywanie wszystkich norm kodeksu karnego, dotyczących obrotu gospodarczego. Powtórzenie, że czyn jest karalny w ustawie szczegółowej, dobitnie przemawia do zainteresowanych.
Tak samo nie wydaje się sensowne uchylenie przepisu karzącego za naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa. Prokuratury nie przepadają za stosowaniem tego przepisu, ale uważam, że jest on okazją do szkolenia zawodowego i nie powinno się go likwidować – zwraca uwagę mec. Gawroński.
– Groźna dla obrotu gospodarczego wydaje się rezygnacja z przepisu karzącego złamanie tajemnicy bankowej. Wyróżnienie mówiące, że jest to przestępstwo – niechby i w dwóch ustawach – wydaje się ważne.
Nie może być bowiem żadnych wątpliwości, że ujawnianie faktów z nią związanych w sposób nieuprawniony jest niedopuszczalne i groźne dla wszystkich – uważa profesor Tomasz Siemiątkowski, adwokat z kancelarii Głuchowski Siemiątkowski Zwara.
Wydaje się więc, że w tej sprawie trudno będzie Ministerstwu Sprawiedliwości o sojuszników.

Etap legislacyjny
Projekt