Helsińska Fundacja Praw Człowieka krytycznie oceniła projekt noweli Prawa prasowego opracowany przez senacką komisję ustawodawczą. W ocenie HFPC proponowane zapisy zaburzają równowagę pomiędzy wolnością mediów a potrzebą ochrony dobrego imienia jednostki.

Przygotowany przez komisję projekt przewiduje likwidację instytucji "rzeczowego i odnoszącego się do faktów wiadomości nieprawdziwej lub nieścisłej" sprostowania i pozostawienie odpowiedzi jako jedynej formy reakcji na publikację prasową. Odpowiedź mogłaby jednak odnosić się nie - jak dziś - do "stwierdzeń zagrażających dobrom osobistym", ale do "faktów podanych w materiale prasowym" oraz "zawartych w nim ocen". Konsultacje społeczne w sprawie tego projektu trwają do końca kwietnia.

Zdaniem HFPC kierunek proponowanych zmian należy ocenić "jednoznacznie negatywnie". W ocenie Fundacji rozwiązaniem właściwszym byłaby rezygnacja z instytucji odpowiedzi na rzecz sprostowania.

HFPC zaznaczyła w piśmie do senackiej komisji, że w konsekwencji proponowanych przez nią zapisów uprawnienie do odpowiedzi - także w formie polemiki czy komentarza - otrzymuje nie tylko osoba prostująca nieprawdziwe bądź nieścisłe fakty lub też odpierająca stwierdzenia zagrażające jej dobrom osobistym, ale każdy, do kogo odnosi się choćby materiał prasowy - także w neutralny czy pozytywny sposób.

"Proponowana regulacja (...) stwarza ryzyko nadużywania przywileju repliki i może prowadzić do tego, że z łatwością będzie można wykorzystać ją do +wymuszania+ na mediach zamieszczania tekstów PR-owskich, czy innych treści o wątpliwej wartości informacyjnej, być może niekiedy kosztem informacji ważnych z punktu widzenia interesu społecznego" - brzmi opinia Fundacji.



Zdaniem HFPC proponowana nowela oznacza dodatkowe koszty dla redakcji, co w kontekście trudnej sytuacji ekonomicznej prasy drukowanej może stwarzać dla niej nowe, nieproporcjonalne obciążenie. "Może to sprawić, że opór redakcji w publikowaniu tego rodzaju oświadczeń wzrośnie w stosunku do obecnej sytuacji, w której już dziś kultura publikacji sprostowań nie jest zbyt wysoka" - oceniła Fundacja.

HFPC opowiada się także za depenalizacją niedopełnienia obowiązku sprostowania przez redaktora naczelnego. "Utrzymanie odpowiedzialności karnej za odmowę publikacji sprostowania (...) stanowi środek nadmiernie ingerujący w prawo do swobody wypowiedzi oraz stoi w sprzeczności ze standardami wynikającymi z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC)" - czytamy w opinii na temat senackiego projektu.

HFPC zwraca też uwagę, że proponowana przez senatorów rezygnacja z kary pozbawienia wolności i pozostawienie kary grzywny za niedopełnienie obowiązku publikacja sprostowania sprzyja nadużywaniu prawa do repliki, gdyż groźba poniesienia odpowiedzialności karnej ma odstraszający skutek dla dziennikarzy i redaktorów naczelnych.

Fundacja zaznaczyła, że penalizacja odmowy publikacji sprostowania jest środkiem, który ma ograniczone znaczenie dla skutecznej ochrony dóbr osobistych prostującego informację prasową, bowiem polskie Prawo prasowe nie przewiduje, by skazujący wyrok prowadził do opublikowania sprostowania postulowanej treści. HFPC przypomniała, że sankcje karne za inne przestępstwo opisane w Prawie prasowym, tj. niedopełnienie obowiązku autoryzacji wypowiedzi prasowej, zostały skrytykowane przez ETPC w wyroku z lipca 2011 r.

HFPC postuluje przeniesienie postępowania dotyczącego sprostowań na grunt prawa cywilnego - jako elementu procesu o ochronę dóbr osobistych - z jednoczesnym wprowadzeniem szybkiego trybu postępowania sądowego, np. na wzór procesów w trybie wyborczym.

W wyroku z grudnia 2010 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy Prawa prasowego nie precyzują, czym jest sprostowanie, a czym odpowiedź, wobec czego decyzję musi podejmować sam redaktor naczelny. TK uznał, że jest to niekonstytucyjne; termin utraty mocy tych przepisów odroczył do 14 czerwca 2012 r.

Krytycznie do projektu noweli komisji senackiej odniósł się w ostatnim czasie m.in. minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski, który ocenił, że może ona nałożyć nadmierne obciążenia na redakcje i wydawców prasy, którzy musieliby liczyć się z ryzykiem obowiązku zamieszczania polemiki z niemal każdą publikowaną treścią.

Minister zaproponował komisji "poddanie pod rozwagę" argumentów przemawiających za koncepcją noweli przygotowanej w resorcie. Ta przewiduje usunięcie instytucji odpowiedzi i pozostawienie sprostowania jako jedynej formy reakcji na publikacje prasowe. zaznaczył ponadto, że nowela powinna uwzględnić inne wyroki dotyczące Prawa prasowego, m.in. wyrok TK z grudnia 2011 r., który za niekonstytucyjne uznał wówczas karanie grzywną lub ograniczeniem wolności za brak rejestracji czasopism drukowanych.