Tylko jedna trzecia skazanych kierowców dobrowolnie płaci zasądzone nawiązki – ocenia Stowarzyszenie na rzecz Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Wysokość niezapłaconych nawiązek jest zróżnicowana: rekordzista zalegał ze spłatą ponad 6 tysięcy zł. Uprawnione do otrzymania nawiązki są organizacje społeczne, które mogą ściągać je, składając wniosek o egzekucję do komornika lub korzystając z pomocy firm windykacyjnych.

Przedawnienie

– Wiele z nich jednak nie wie, że roszczeń można dochodzić nawet przez 10 lat od uprawomocnienia się wyroku skazującego osobę, która spowodowała wypadek drogowy. Uważają wręcz, że nie mają szans na odzyskanie pieniędzy, skoro sprawca wypadku odbywa kilkuletni wyrok w zakładzie karnym – tłumaczy prawnik Jacek Stanisławski z Kancelarii Kubicki & Olczyk.

100 tys. zł to najwyższa nawiązka, jaką może orzec sąd

Na rynku obrotu wierzytelnościami pojawiły się firmy, które pomagają egzekwować nawet takie nietypowe zadłużenia, jak nawiązka. W praktyce odzyskanie pieniędzy jest bowiem utrudnione.
Najczęściej zobowiązany do płacenia przez kilka lat od wyroku przebywa w zakładzie karnym, gdzie nie pracuje i nie uzyskuje dochodów, które mógłby zająć komornik na poczet zadłużenia i przekazać poszkodowanemu.
Wielu sprawców wypadku, którzy też odnieśli w nim obrażenia, nie żyje, albo po uiszczeniu grzywny i odbyciu wyroku w zakładzie karnym zapomina o nawiązce tak, jakby odsiadka zamazywała zobowiązania pieniężne.

Windykacja

– Zdarza się, że dłużnicy zdają się nie pamiętać, że spowodowali jakikolwiek wypadek, mieli sprawę w sądzie i odebrali prawomocny wyrok. Bywa też, że żyją od kilku lat w przekonaniu, że sprawa jest już zamknięta, skoro zapłacili koszty sądowe, grzywnę i odbyli karę więzienia – przyznaje Marcin Gąszczak, prezes SAF S.A.
Jego firma zajmuje się windykacją nawiązek sądowych dla dwóch organizacji w kraju: Stowarzyszenia na rzecz Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego oraz Stowarzyszenia Poszkodowanych w Wypadkach Drogowych.
Prowadząc negocjacje z dłużnikiem, windykator często musi przypomnieć mu o tym, że taki dług na nim ciąży. Gdy mimo tego dłużnik nie reguluje zobowiązania, windykator ma możliwość przekazania sprawy do egzekucji komornikowi.

Odwieszenie kary

Jeśli jednak również komornikowi nie uda się odzyskać pieniędzy, to niezapłacenie nawiązki może powodować nawet odwieszenie kary pozbawienia wolności wymierzonej sprawcy wypadku.
Niektórych należności jednak nie udaje się uzyskać z powodu śmierci dłużnika. Najbliższa rodzina zmarłego ma wówczas prawo odmówić zapłaty.
W pierwszym okresie po rozpoczęciu działań windykacyjnych, po wysłaniu do dłużników pisma wzywającego do zapłaty otrzymaliśmy nawet 70 aktów zgonu – mówi Marcin Gąszczak.

Nawiązka nie jest odszkodowaniem, ale represyjno-odszkodowawczym środkiem karnym.
Sąd może ją orzec na rzecz organizacji lub na cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego. Robi to w razie skazania m.in. za przestępstwo spowodowania śmierci, ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji.