RPO zwróciła się do ministra sprawiedliwości ws. "niepraworządnych działań" Służby Więziennej wobec osadzonych. Według Ireny Lipowicz mają one "charakter traktowania poniżającego lub okrutnego, a w skrajnych wypadkach - tortur", np. umieszczanie w zimnej celi bez odzieży.

Katastrofalna sytuacja w więzieniach

W liście do Jarosława Gowina RPO napisała, że w drugim półroczu 2011 r. pracownicy Biura RPO sprawdzili w jedenastu zakładach karnych i aresztach śledczych stosowanie przez funkcjonariuszy Służby Więziennej środków przymusu bezpośredniego.

Przedmiotem analizy były też skargi pozbawionych wolności na sposób użycia wobec nich środków przymusu.

"Podjęte ustalenia przyniosły bardzo niepokojące wyniki, które wskazują niejednokrotnie na niepraworządne działanie ze strony funkcjonariuszy SW, mające również charakter traktowania poniżającego lub okrutnego, a w skrajnych wypadkach - tortur" - napisała Lipowicz.

Według niej świadczy to o braku właściwego nadzoru okręgowych inspektoratów i Centralnego Zarządu Służby Więziennej. "Niepraworządnemu działaniu Służby Więziennej w tym zakresie "sprzyjają niepełne i nieprecyzyjne regulacje prawne" - oceniła.

Jej zdaniem wprowadzone w 2010 r. - wbrew stanowisku RPO - regulacje stosowania przez SW przymusu bezpośredniego oraz przyjęta praktyka znacznie pogorszyło wcześniejszą sytuację.

Środki przymusu bezpośredniego

RPO powołuje się na przykłady: "umieszczenia osadzonego w pasie wieloczęściowym przez 70 godzin, bez podjęcia wcześniej próby zaprzestania stosowania albo zmiany tego rodzaju środka na łagodniejszy"; "pozostawiania osadzonego przez kilka godzin w zimnej celi zabezpieczającej bez odzieży"; "pozbawiania osób umieszczonych w celi zabezpieczającej, w tym w pasie wieloczęściowym, możliwości załatwienia potrzeb fizjologicznych, spożycia posiłku lub utrzymania higieny osobistej"; "wydawania im na czas pobytu w celi zabezpieczającej brudnej, używanej odzieży i pościeli".

Prawo stanowi, że obezwładniający pas wieloczęściowy stosuje się wobec pozbawionego wolności w celu "całkowitego unieruchomienia w celi zabezpieczającej" (na noc nie wydaje się pościeli). Umieszczenie w dźwiękochłonnej celi zabezpieczającej stosuje się w celu "czasowego odosobnienia".

Najpoważniejsze według RPO zarzuty przekazane pracownikom Biura RPO przez osadzonych dotyczyły aktów agresji fizycznej, w tym zwłaszcza pobicia przez funkcjonariuszy SW.

"Nie mogły być zweryfikowane, bowiem zdaniem osadzonych zdarzają się one w miejscach, które nie są objęte monitorowaniem przez urządzenia rejestrujące" - napisała Lipowicz.



Według niej SW narusza przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z 2010 r. ws. stosowania środków przymusu.

W materiałach RPO opisano liczne przypadki, wskazujące m.in. na: niedopełnienie obowiązku dokumentowania wyników oddziaływań wychowawczych i psychologicznych; oceny przez dowódcę zmiany konieczności dalszego stosowania danego środka; utrzymania przez osadzonego higieny osobistej, załatwiania potrzeb fizjologicznych oraz korzystania przez niego z posiłków, odzieży i bielizny.

RPO podkreśla, że stan urządzeń monitorujących pobyt w celi zabezpieczającej jest zróżnicowany. W niektórych więzieniach zapoznanie się z nagraniami jest niemożliwe lub znacznie utrudnione ze względu na złą jakość obrazu lub dźwięku albo ich wykasowanie - po krótkim, najczęściej miesięcznym, okresie.

"Istnieje więc potrzeba systematycznej oceny ze strony okręgowych inspektoratów i Centralnego Zarządu SW prawidłowości funkcjonowania monitoringu cel zabezpieczających przez wewnętrzny system urządzeń oraz sposobu archiwizacji nagrań" - napisała Lipowicz.

Trzeba zmienić regulacje prawne

Według niej zmianie powinny ulec regulacje prawne stosowania przez SW przymusu bezpośredniego.

Celowe wydaje się np. wprowadzenie szczegółowego opisu oraz parametrów technicznych poszczególnych środków, a także obowiązkowego szkolenia funkcjonariuszy SW z ich stosowania.

RPO pisze też o potrzebie skreślenia przepisu, który zwalnia dowódcę zmiany z obowiązku dokonania oceny konieczności dalszego stosowania środka w czasie snu osadzonego w porze nocnej.

Zdaniem RPO powinien być obowiązek wyposażenia łóżka na czas stosowania pasa wieloczęściowego w materac i prześcieradło.

RPO uważa, że ze stosowania przymusu powinno się sporządzać szczegółowy protokół.

Od momentu podjęcia decyzji o jego zastosowaniu do jego zakończenia powinno się go monitorować kamerą przenośną, a zapisy mają podlegać archiwizowaniu.

Ponadto w przypadku konieczności stosowania środka przez okres przekraczający 24 godz., powinno się przeprowadzać badanie psychologiczne osadzonego.

"Psycholog, podobnie jak lekarz, po przeprowadzeniu badania musiałby wydać opinię co do możliwości dalszego jego stosowania" - dodała RPO. Według niej w przypadku stwierdzenia obrażeń u osadzonego powinno się przeprowadzać postępowania wyjaśniające.

W konkluzji RPO prosi Gowina o zajęcie stanowiska w sprawie oraz o "spowodowanie przywrócenia gwarancji praworządnego stosowania przez funkcjonariuszy SW środków przymusu bezpośredniego".