Radni Dzierżoniowa uchwalili dla siebie niższą cenę za abonament w strefie płatnego parkowania. Większość mieszkańców miasta miała płacić tysiąc zł za rok, radni – 120 zł.
– Chcieliśmy ułatwić sprawowanie mandatu naszym radnym – argumentuje Zygmunt Kuc, kierownik Wydziału Inżynierii Miejskiej w Dzierżoniowie.
Ale uchwałę 11 stycznia 2012 r. zakwestionował wojewoda dolnośląski Aleksander Marek Skorupa. „Wprowadzenie uprzywilejowania dla kręgu osób sprawujących funkcje publiczne stanowi nieuzasadnione naruszenie zapisów art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, zgodnie z którym wszyscy są wobec prawa równi” – uzasadniał.
W ocenie organu nadzoru kwestionowany zapis, wprowadzający preferencyjne warunki nabycia abonamentów przez radnych, spowodować mógł dowolne, nieusprawiedliwione oraz nieuprawnione ich uprzywilejowanie względem innych osób. I w jego stanowisku nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wcześniejszej uchwały zawierającej taki sam zapis ten sam wojewoda nie podważał.
– My tylko przepisaliśmy postanowienia zawarte w uchwale parkingowej z 2008 roku, że radni miejscy mają prawo do zakupu abonamentu po niższej cenie. Obowiązywała kilka lat – zauważa Zygmunt Kuc.
Wojewoda Skorupa w swoim rozstrzygnięciu zakwestionował także i inne postanowienia, co do których wcześniej nie wnosił zastrzeżeń. W par. 5 uchwały rada miejska powtórzyła np. zapis upoważniający burmistrza do jednorazowego zwalniania z opłaty parkingowej pojazdów, którymi do urzędu przyjeżdżali goście: minister czy... wojewoda.
Od rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody radni odwoływać się nie będą. Dziwią się jednak, że raz organ nadzoru uznaje coś za zgodne z prawem, a następnym razem już nie.
Zdziwienie byłoby może mniejsze, gdyby urzędnicy pamiętali o przykładzie Krakowa. Tam w 2010 r. Rada Miasta przyznała sobie ulgowe warunki parkowania w centrum. Mieszkańcy płacili 250 zł za miesiąc, a radni – a także małopolscy parlamentarzyści, radni województwa, prezydent miasta, wojewoda – mieli płacić 10 zł. Tłumaczyli, że nie przyjeżdżają na Rynek Główny na kawę, lecz wypełniać zadania.
I w tym przypadku powoływanie się na obowiązki służbowe nie pomogło. Wojewoda małopolski Stanisław Kracik zdecydował, że ulgowe parkowanie łamie zasadę równości obywateli wobec prawa, i uchwałę unieważnił.
Rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody dolnośląskiego NK-N.4131.153.2011.GD1