Europejski nakaz ochrony pozwoli izolować ofiary od oprawców również za granicą.
Zagrożone działaniami przestępców ofiary przemocy będą chronione na podobnych zasadach w prawie wszystkich krajach UE. Przedwczoraj Parlament Europejski przyjął dyrektywę w sprawie Europejskiego nakazu ochrony w sprawach karnych.
– Przyjęcie tego aktu wpisuje się w pozostałe działania legislacyjne UE na gruncie prawa karnego. Dotyczą one m.in. wprowadzenia jednolitych gwarancji procesowych dla oskarżonych i ich ofiar – mówi Dominika Bychawska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Ochrona za granicą

Nowa regulacja ma zagwarantować swobodny wyjazd do innego państwa członkowskiego osobom pokrzywdzonym np. w wyniku przestępstw seksualnych, przemocy domowej, uprowadzonym czy prześladowanym. Dziś, udając się do innego kraju, ofiara traci ochronę, która przysługuje jej w kraju ojczystym. W praktyce w takiej sytuacji jej oprawcy nie obowiązuje np. zakaz kontaktowania się.
Po implementacji unijnych przepisów ma się to zmienić. Dzięki ENO każda osoba pokrzywdzona, która uzyska ochronę prawnokarną w jednym z krajów członkowskich, będzie mogła uzyskać identyczną ochronę w innym państwie UE. Jeżeli więc sprawca znęcający się nad rodziną nie może dzisiaj zbliżać się w Polsce do domu, w którym mieszka jego była żona i córka, to identyczny zakaz będzie obowiązywał go we Francji czy Włoszech.
– ENO będzie miał szczególne znaczenie dla Polaków. Jesteśmy jednym z najczęściej migrujących pomiędzy krajami UE narodów. Z drugiej strony jest też coraz więcej transgranicznych przestępców – podkreśla Dominika Bychawska.

Wniosek pokrzywdzonego

Dodatkowa ochrona nie będzie jednak przysługiwała automatycznie po przekroczeniu granic ojczystego kraju. Osoba zainteresowana uzyskaniem dodatkowych gwarancji będzie musiała złożyć wniosek o wystawienie ENO do władz swojego kraju. Następnie urzędnicy będą mieli obowiązek wysłać odpowiednie dokumenty do państwa wskazanego przez wnioskodawcę.
– Dzięki ENO ułatwimy podróże ofiarom przestępstw, a utrudnimy je sprawcom. Dzisiaj zrobiliśmy duży krok w kwestii ochrony ludzi, którzy na to zasługują – podkreśla Teresa Jiménez-Becerril Barrio, posłanka-sprawozdawca z Komisji Praw Kobiet PE.
Postanowienia dyrektywy w sprawie ENO nie będą obowiązywały bezpośrednio w państwach członkowskich. Na implementację tych przepisów są trzy lata.
– Polski ustawodawca będzie musiał przyjąć rozwiązania legislacyjne odpowiadające kierunkowi wskazanemu w dyrektywie. Musi więc uchwalić nowe akty prawne lub znowelizować przepisy, które zapewniają możliwości korzystania z ENO. Trzeba pamiętać, że UE może wymusić na państwach członkowskich terminowe wdrożenie dyrektywy – podkreśla dr Krzysztof Karsznicki, prokurator Prokuratury Generalnej.

Bez Irlandii i Danii

Zmiany legislacyjne związane z implementacją dyrektywy są doskonałą okazją do poprawy rozwiązań prawnych związanych z ochroną świadków. Jak zauważa prokurator Karsznicki, w Polsce szczególna ochrona przysługuje tylko świadkom koronnym.
– Mogą oni zmienić tożsamość, miejsce zamieszkania itd. W innych krajach UE podobne przywileje przysługują wszystkim świadkom, których życie lub mienie jest zagrożone w związku z zeznaniami składanymi w toczącym się postępowaniu karnym – dodaje Krzysztof Karsznicki.
Procedura ENO ma zostać wdrożona we wszystkich krajach członkowskich UE, z wyjątkiem Irlandii i Danii.

134 tys. tyle zgłoszeń przypadków przemocy domowej według procedury niebieskiej karty odnotowano w Polsce w 2010 r.