Prawo do stanu spoczynku nie jest przywilejem sędziów, lecz jedną z gwarancji zachowania bezstronności i niezawisłości - podkreśliła Krajowa Rada Sądownictwa w wydanym w środę stanowisku. Rada sprzeciwiła się zapowiadanym zmianom dotyczącym stanu spoczynku.

O planach zmian mówił premier podczas listopadowego expose. Donald Tusk zapowiedział wtedy m.in., że w połowie przyszłego roku rząd zgłosi propozycje zmian dotyczących "specyficznych uprawnień wynikających ze stanu spoczynku prokuratorów i sędziów". Podkreślił, że wszystkie zmiany mają na celu przekonanie obywateli, że ciężary i trudy obrony Polski przed kryzysem muszą być rozkładane, jak to tylko możliwe, sprawiedliwie.

Prawo do godnego wynagrodzenia

"KRS zdecydowanie sprzeciwia się zapowiadanym zmianom, które zmierzają do ograniczenia wynikającego z konstytucji prawa sędziów do godnego uposażenia w stanie spoczynku" - głosi stanowisko Rady przekazane PAP. Dodano w nim, że "prawo do godnego wynagrodzenia oraz stan spoczynku gwarantowane przez konstytucję zabezpieczają prawidłowe warunki do niezawisłego sądu".

KRS przypomniała, że każdy sędzia - także ten w stanie spoczynku - podlega ograniczeniom, które nie obejmują innych grup zawodowych. "Sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów; sędzia nie może podejmować dodatkowego zatrudnienia i nie może prowadzić działalności gospodarczej" - zaznaczyła Rada.

"Czas pracy sędziego jest określony wymiarem jego zadań, co oznacza obowiązek świadczenia pracy poza normalnymi godzinami pracy, także w porze nocnej, w niedziele i święta, bez prawa do otrzymania z tego tytułu kompensaty w postaci dodatkowego wynagrodzenia lub w postaci czasu wolnego" - dodała KRS.

Według Rady te wszystkie szczególne obowiązki oraz ograniczenia w pracy sędziego "w pełni uzasadniają pozostawienie bez zmian unormowanej w konstytucji instytucji stanu spoczynku".

Zapisy ustawy zasadniczej głoszą, że "sędziom zapewnia się warunki pracy i wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu oraz zakresowi ich obowiązków", zaś "ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku".

To droźne cele polityczne

Zgodnie z zapisami Prawa o ustroju sądów powszechnych sędzia przechodzi w stan spoczynku po ukończeniu 65 lat, chyba że nie później niż na pół roku przed tą datą oświadczy ministrowi sprawiedliwości wolę dalszego zajmowania stanowiska i przedstawi zaświadczenie stwierdzające, że jest zdolny, ze względu na stan zdrowia, do pełnienia obowiązków sędziego. Sędzia kobieta może przejść - na swój wniosek - w stan spoczynku po ukończeniu 55 lat pod warunkiem przepracowania na stanowisku sędziego lub prokuratora nie mniej niż 25 lat; sędzia mężczyzna ma do tego prawo, gdy ukończy 60 lat, przy założeniu, że przepracował na stanowisku nie mniej niż 30 lat.

W drugiej połowie listopada sprzeciw wobec zapowiedzi zmian regulacji odnoszących się do stanu spoczynku wyraziło także Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia". "Po raz kolejny władza wykonawcza pokazuje, że konstytucyjna zasada trójpodziału władzy nie ma dla niej znaczenia; dla doraźnych celów politycznych zapowiada podjęcie działań legislacyjnych zmierzających do ograniczenia niezawisłości sędziowskiej" - napisało stowarzyszenie.

W lipcu i wrześniu odbyły się już ogólnopolskie protesty sędziów i prokuratorów przeciwko m.in. planowanemu na 2012 r. zamrożeniu ich wynagrodzeń.