Skargi na firmy pośredniczące w uzyskiwaniu odszkodowań pochodzą przede wszystkim od konkurencji. Konsumenci zgłaszają się do nas bardzo rzadko, gdyż ich świadomość prawna jest mała - mówi Barbara Romańczak-Graca, dyrektor delegatury Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Łodzi.
W piątek pisaliśmy o dwóch decyzjach prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczących rynku pośrednictwa w uzyskiwaniu odszkodowań. Kto najczęściej skarży się na takie firmy?
Konsumenci zgłaszają się do nas rzadko. Natomiast informacje, na podstawie których prowadzimy postępowania w stosunku do kancelarii odszkodowawczych, zgłaszają przeważnie inne kancelarie odszkodowawcze, a więc konkurencja. Zdarzyło nam się, że otrzymaliśmy anonimowo 17 sztuk umów różnych kancelarii odszkodowawczych, które zawierały niedozwolone postanowienia.
Dlaczego mało skarg pochodzi od konsumentów?
Myślę, że to wynik braku świadomości prawnej konsumentów.
Jakie naruszenia występują najczęściej w tego typu umowach?
To mogą być działania, które bezpośrednio naruszają ustawę o ochronie konkurencji i konsumentów, czyli stosowanie we wzorcach umów zawieranych w obrocie gospodarczym z konsumentami postanowień, które już wcześniej zostały uznane przez Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za niedozwolone i które zostały wpisane do rejestru prowadzonego przez prezesa UOKiK. Jeżeli chodzi o tę kategorię postanowień, to najczęściej powtarzającą się klauzulą jest zapis, że sądem właściwym do rozstrzygania sporów wynikających z realizacji umowy jest sąd właściwy dla siedziby tych kancelarii. Drugim najbardziej typowym postanowieniem jest ustalenie, że opłata za usługi świadczone przez kancelarie odszkodowawcze jest opłatą netto.
Co grozi kancelarii, która nie stosuje się do przepisów prawa?
Wszystko zależy od tego, jakie postępowanie zostało wobec kancelarii wszczęte. Prezes UOKiK może bowiem wszcząć wobec przedsiębiorcy postępowanie sformalizowane, prowadzone na podstawie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Takie postępowania są wszczynane w sprawie, w której doszło do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Natomiast drugi rodzaj postępowań to niesformalizowane wezwanie przedsądowe.
Jakie kroki może podjąć przedsiębiorca oskarżony o naruszenie zbiorowych interesów konsumentów?
Przedsiębiorca po otrzymaniu zawiadomienia o wszczęciu postępowania może nie zgodzić się z oceną dokonaną przez prezesa UOKiK i w takim przypadku prezes wydaje decyzję stwierdzającą stosowanie praktyki naruszającej zbiorowe interesy i nakazującą jej zaniechanie. Taką decyzją może także zostać nałożona kara pieniężna. Jeżeli jednak przedsiębiorca zgadza się z oceną prezesa UOKiK i w trakcie postępowania zaniecha stosowania tych praktyk, to wtedy prezes wydaje decyzję, w której stwierdza, że przedsiębiorca przestał naruszać zbiorowe interesy konsumentów. W takim przypadku prezes UOKiK również może nałożyć karę pieniężną, ale jest ona mniejsza, gdyż prezes uwzględnia to, że firma zaniechała stosowania takich praktyk. Trzecia możliwość jest taka, że bezpośrednio po wszczęciu postępowania i powiadomieniu o tym przedsiębiorcy złoży on zobowiązanie do zaniechania stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. I w takiej sytuacji prezes UOKiK wydaje decyzję, w której to zobowiązanie przyjmuje. Wówczas nie jest nakładana na firmę kara pieniężna. Jednak w tym przypadku przedsiębiorca jest zobowiązany do złożenia informacji o wykonaniu tego zobowiązania.
A jakie konsekwencje czekają firmę, do której urząd wyśle wezwanie przedsądowe?
W takiej sytuacji przedstawiamy firmie stanowisko prezesa UOKiK i jeżeli przedsiębiorca zgadza się z nim bądź też będzie w stanie uzasadnić, że stosowane przez niego postanowienie umowne nie narusza prawa, to odstępujemy od wystąpienia z pozwem do SOKiK. Jeżeli jednak przedsiębiorca nie zgadza się z argumentacją prezesa UOKiK, to występujemy do sądu z pozwem o uznanie postanowienia za niedozwolone.
A od czego zależy, jaki tryb postępowania zostanie zastosowany?
Różnica polega na tym, że te postanowienia, które są zawarte w wezwaniach przedsądowych nie są jeszcze wpisane do rejestru prowadzonego przez prezesa UOKiK i nie naruszają bezpośrednio ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Dlatego też najpierw musi zbadać je sąd pod kątem zgodności z kodeksem cywilnym. Jeżeli uzna on, że wskazane w pozwie postanowienie należy uznać za niedozwolone, to zostanie zakazane jego stosowanie w obrocie z konsumentami. Zostanie też wpisane do rejestru niedozwolonych postanowień umownych prowadzonego przez prezesa UOKiK.