Dłużnik nie musi brać udziału w postępowaniu, które ma na celu stwierdzenie orzeczenia sądu innego państwa UE i którego skutkiem będzie umożliwienie egzekucji z jego majątku. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego nie narusza to ani konstytucyjnego prawa do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy, ani też zasady równości wobec prawa.
Wczoraj taki wyrok wydali sędziowie TK. Stwierdzili, że art. 41 rozporządzenia Rady Unii Europejskiej nr 44/2001 w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych jest zgodny z polską ustawą zasadniczą.
Skargę do TK złożyła Anna S., wobec której polski sąd uznał wykonalność orzeczenia sądu belgijskiego, który w 2004r. zasądził od niej odszkodowanie na rzecz Belga.
Anna S. wskazała, że nie została poinformowana o wszczęciu postępowania przed polskim sądem pierwszej instancji, co według niej naruszyło konstytucję.
Pierwszą kwestią, o jakiej musiał zdecydować TK, było to, czy posiada on kompetencje, by orzekać o zgodności z konstytucją przepisów wtórnych prawa wspólnotowego, jakim jest powyższe rozporządzenie.
TK uznał, iż akty stanowione przez instytucje UE mogą być przez niego kontrolowane, o ile dzieje się to w trybie skargi konstytucyjnej.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 16 listopada 2011 r., sygn. akt SK 45/09.