Za przestępstwo korupcji gospodarczej odpowiada nie tylko osoba zajmująca stanowisko kierownicze w firmie. Taką odpowiedzialność poniesie każdy pracownik lub współpracownik firmy bez względu na stanowisko.
To efekt nowelizacji kodeksu karnego, która dostosowała nasze przepisy do prawodawstwa unijnego. Mimo że przepis w nowym brzmieniu obowiązuje już prawie trzy lata (ustawa wprowadzająca go weszła w życie 18 grudnia 2008r. – przyp. red.), to wśród przedsiębiorców, a nawet prawników nadal pokutuje przekonanie, że pociągnięta do odpowiedzialności za przyjęcie łapówki może być tylko osoba zajmująca w firmie stanowisko kierownicze.

Błędne przekonanie

Przed nowelizacją z 2008 r. rozliczane z biernej korupcji gospodarczej mogły być osoby pełniące funkcję kierowniczą lub mające, z racji zajmowanego stanowiska lub pełnionej funkcji, istotny wpływ na podejmowanie decyzji w firmie. W związku z tym utrwaliło się przekonanie, iż czyn ten może dotyczyć jedynie dyrektorów, kierowników czy też innych przedstawicieli kadry zarządzającej podmiotu gospodarczego. Przekonanie to okazało się na tyle silne, iż nawet w obecnych wydaniach kodeksów karnych, komentarzy do nich, a nawet fachowych poradników wyraźnie wskazuje się, że krąg sprawców omawianego przestępstwa dotyczy zasadniczo szeroko pojętej grupy menedżerów.

Implementacja dyrektywy

Tymczasem, omawiany art. 296a k.k. został ustawą z 24 października 2008 roku istotnie zmodyfikowany. W następstwie powyższego krąg potencjalnych sprawców przestępstwa biernej korupcji gospodarczej uległ istotnemu poszerzeniu. Obecnie sprawcami biernej korupcji gospodarczej może zostać:
● osoba pełniąca funkcję kierowniczą w jednostce organizacyjnej wykonującej działalność gospodarczą, lub
● osoba pozostająca w jednostce organizacyjnej wykonującej działalność gospodarczą w stosunku pracy, umowy-zlecenia lub umowy o dzieło.
Nowelizacja kodeksu karnego z 24 października 2008 roku stanowi implementację do polskiego systemu prawnego decyzji ramowej Rady Unii Europejskiej 2003/568/WSiSW z dnia 22 lipca 2003 r. w sprawie zwalczania korupcji w sektorze prywatnym.
Nakazuje ona m.in. penalizację żądania lub otrzymywania – bezpośrednio lub przez pośrednika – nienależnej korzyści jakiegokolwiek rodzaju albo też przyjmowanie obietnicy takiej korzyści, z przeznaczeniem dla siebie lub strony trzeciej, przy zarządzaniu podmiotem w sektorze prywatnym lub wykonywaniu w nim pracy na jakimkolwiek stanowisku, w celu podjęcia działań lub powstrzymania się od podjęcia działań, z naruszeniem obowiązków tej osoby (art. 2 ust. 1 lit. b).

Szkolenia pracowników

Zatem bierna korupcja gospodarcza utraciła swój menedżerski charakter i obecnie jej sprawcą może zostać każdy pracownik czy też współpracownik działający w ramach stosunku zlecenia lub umowy o dzieło jednostki organizacyjnej wykonującej działalność gospodarczą, który poprzez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku może wyrządzić tej jednostce szkodę majątkową, albo stanowiące czyn nieuczciwej konkurencji lub niedopuszczalną czynność preferencyjną na rzecz nabywcy lub odbiorcy towaru, usługi albo świadczenia.
Z powyższego punktu widzenia nieistotne jest, jaką pozycję potencjalny sprawca zajmuje w strukturze decyzyjnej jednostki gospodarczej, o ile formalnie pozostaje jej pracownikiem lub współpracownikiem (w ramach ww. stosunków prawnych).
Firmy powinny zwracać dziś większą uwagę na problem korupcji gospodarczej. Zaleca się opracowywanie wewnętrznych regulaminów antykorupcyjnych i organizację szkoleń dla wszystkich pracowników i współpracowników z zakresu korupcji i przestępczości gospodarczej.

Michał Gruca, adwokat w kancelarii Schoenherr