Połowa absolwentów prawa przystępujących do egzaminu na aplikację adwokacką zakończyła go pomyślnie.

Jak informuje biuro prasowe Naczelnej Rady Adwokackiej, uprawnienie do rozpoczęcia aplikacji od stycznia 2011 r. zyskało 2029 osób z 4022.

Przeszkolenie tak dużej liczby aplikantów należy do samorządu adwokackiego. W samej Warszawie będzie to ok. 700 osób. Każda z nich będzie musiała znaleźć sobie patrona.

– To dla nas ogromne wyzwanie logistyczne – przyznaje Andrzej Zwara, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.

Uspokaja jednak, że NRA dołoży wszelkich starań, by sobie z tym poradzić. Wzrastająca liczba prawników może rodzić także problemy dyscyplinarne.

– Wśród tak dużej liczby aplikantów znajdą się osoby wybitne, ale też na pewno grupa ludzi, która się do tego zawodu nie nadaje. Weryfikacja nastąpi w trakcie aplikacji, ale należy pamiętać, że adwokat przez całą swoją karierę zawodową musi się liczyć z odpowiedzialnością dyscyplinarną – uważa Andrzej Zwara. W dłuższej perspektywie zwiększenie liczby prawników może się okazać pozytywne. Wzrost konkurencji może się przełożyć na lepszą jakość obsługi prawnej.

Jeśli chodzi o pozostałe aplikacje, wyniki egzaminu są zróżnicowane. Według wstępnych danych Ministerstwa Sprawiedliwości najwyższy odsetek kandydatów, bo aż 80 proc., będzie mógł rozpocząć aplikację komorniczą.

Nieco ponad 40 proc. zdających dostało się na aplikację radcowską. Najniższy wynik uzyskali kandydaci na aplikację notarialną – między 10 a 20 proc.