Przy wyrabianiu karty kibica kluby powinny prosić tylko o podstawowe dane. Dodatkowe informacje klub może zbierać po wyrażeniu zgody przez kibica.
Imię i nazwisko, numer PESEL, wizerunek kibica i ewentualne informacje o zakazach stadionowych – takie informacje zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych mogą zbierać kluby piłkarskie. Tymczasem okazuje się, że kluby ekstraklasy przy wyrabianiu kart kibica żądają od fanów swoich drużyn znacznie więcej danych. Kibice muszą podać także swój adres, numer telefonu komórkowego, adres e-mail oraz inne sposoby kontaktu z nimi.
– Żadna z tych danych nie jest związana z bezpieczeństwem imprez masowych – alarmuje dr Wojciech Wiewiórowski, generalny inspektor ochrony danych osobowych. Wskazuje, że jeżeli zajdzie konieczność, to na podstawie samego numeru PESEL policja jest w stanie uzyskać dodatkowe dane kibica.
Za zgodą kibica
Dr Wojciech Wiewiórowski podkreśla, że dodatkowe dane klub może zbierać tylko po wyrażeniu zgody przez kibica. Dodaje, że fani drużyny w każdej chwili mają prawo do odwołania tej zgody.
W ostatnich tygodniach GIODO przeprowadził kontrole w kilku klubach ekstraklasy: Legia Warszawa, Polonia Bytom, Łódzki Klub Sportowy, Górnik Zabrze, Polonia Warszawa, Śląsk Wrocław. Było to po tym, jak do biura GIODO zaczęło napływać coraz więcej pytań związanych z przetwarzaniem danych przez kluby. Wpłynęła też jedna skarga.
Kontrole w tych klubach wykazały nieprawidłowości związane z przetwarzaniem danych osobowych, co zakończyło się wydaniem zarządzeń pokontrolnych (m.in. chodzi o usunięcie danych pozyskanych bezprawnie). Z tym, że GIODO nie podał, co do których konkretnie klubów wydał zarządzenia pokontrolne.
Z kartą kibica
Inny problem, na który wskazuje generalny inspektor, to fakt, że osoby, które chcą wyrobić kartę kibica muszą zgodzić się na przekazanie swoich danych do innych podmiotów.
– To nie są podmioty związane z bezpieczeństwem imprez masowych – zaznacza dr Wojciech Wiewiórowski. Dodaje, że w niektórych przypadkach dotyczy to nie tylko konkretnych określonych podmiotów, ale także innych współpracujących z klubem firm. Powstawały w ten sposób bazy danych, które wykorzystywano do innych celów niż zapewnienie bezpieczeństwa na meczach piłkarskich.
Zdaniem GIODO bywa, że kluby skanują lub kserują dokumenty fanów swojej drużyny, co także jest niedopuszczalne. Innym problemem jest to, że przechowywane dane nie są zabezpieczone ani zaszyfrowane, a to oznacza, że istnieje ryzyko ich wycieku.
W parlamencie kończą się obecnie prace nad nowelizacją ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Zgodnie z nią powstanie centralna baza kibiców, w której znajdą się dane fanów piłki nożnej, jak i informacje o zakazach stadionowych. Dostęp do tych danych będzie miał każdy klub.
Dr Rafał Wiewiórowski uważa, że te rozwiązania są dopuszczalne, ale trzeba dbać o to, by w tej nowej bazie znalazły się tylko niezbędne informacje.