Informację o kończącym się ubezpieczeniu i wysokości składek OC na kolejny rok kierowca dostanie e-mailem.

Komunikat o końcu okresu ubezpieczenia kierowca musi otrzymać od firmy ubezpieczeniowej na 14 dni przed końcem okresu, na jaki ubezpieczył pojazd. Rozwiązanie to przewiduje uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Nowelizacja trafi teraz do Senatu.

Wypowiedzenie umowy

W powiadomieniu, które dostanie właściciel pojazdu, gdy będzie mu się kończył okres ubezpieczenia, znajdą się informacje o składkach na kolejny rok oraz o możliwości wypowiedzenia dotychczasowej umowy ubezpieczenia OC. Kierowca musi otrzymać także wskazówki o tym, w jaki sposób może złożyć wypowiedzenie.

W takim powiadomieniu musi się znaleźć pouczenie, że składka ubezpieczenia może być wyższa niż podana, jeżeli wyjdą na jaw okoliczności mające wpływ na jej wysokość.

Firma ubezpieczeniowa będzie dostarczać powiadomienie w formie pisemnej. Nowela przewiduje także możliwość informowania kierowcy o kończącym się ubezpieczeniu i nowych składkach drogą mejlową. Warunkiem będzie wyrażenie zgody na otrzymywanie informacji w taki sposób w momencie podpisywania umowy ubezpieczenia.

Gdy okaże się, że właściciel auta ma dwie polisy – nową i starą – to z tej, którą miał do tej pory, będzie mógł zrezygnować. Tak może być np. gdy ubezpieczyciel automatycznie przedłużył umowę, kierowca o tym zapomniał i ubezpieczył się w innej firmie.

Zwrot składki

Uchwalona nowelizacja przewiduje też sytuacje, w których można otrzymać zwrot części składki ubezpieczenia za niewykorzystany okres. Taka możliwość będzie w przypadku wyrejestrowania pojazdu lub udokumentowania trwałej utraty posiadania auta w okolicznościach niepowodujących zmiany właściciela. Możliwość taka będzie także w przypadku wypowiedzenia umowy np. z uwagi na sprzedaży auta.

Obecnie podstawą naliczania kary za brak wykupionego OC jest kwota 500 euro przeliczana według średniego kursu NBP ogłaszanego pierwszy raz w roku. Dlatego w jednym roku za brak OC płaci się nawet poniżej 2 tys. zł, a w innym nawet niecałe 3 tys. zł. Takie wahania skończą się, gdyż podstawą naliczenia kary będzie minimalne wynagrodzenie za pracę. Zgodnie z nowelą w przypadku, gdy właściciel samochodu osobowego nie wykupi OC, to kara, jaką nałoży na niego Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, wyniesie dwukrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę. Na dzień dzisiejszy kara wyniosłaby 2772 zł.