Wyciąg z księgi rachunkowej funduszu sekurytyzacyjnego nie ma mocy dokumentu urzędowego w procesach cywilnych - orzekł w poniedziałek Trybunał Konstytucyjny.

Trybunał badał pytanie prawne, skierowane przez sąd w Toruniu, a dotyczące procesu cywilnego, jaki fundusz sekurytyzacyjny (zajmujący się skupowaniem m.in. od banków, długów i ich egzekucją) wytoczył małżeństwu Z., dowodząc, że nabył od banku ich dług. Pozwani zażądali dowodu - w odpowiedzi fundusz przedstawił sądowi wyciąg ze swoich ksiąg rachunkowych, zawierający dowód przelewu. Miało to świadczyć o nabyciu wierzytelności.

Toruński sąd zapytał Trybunał, czy taka sytuacja jest zgodna z konstytucyjnymi zasadami m.in. równości w procesie cywilnym. Jego zdaniem - pozwani muszą przeprowadzić tzw. dowód negatywny, czyli obalić prawdziwość twierdzeń powoda. Pytający sąd wskazywał, że sytuacja procesowa dłużnika jest gorsza, bo musi się on bronić przed powództwem podmiotu, wobec którego nie zaciągał zobowiązania.

TK podzielił stanowisko sądu

TK podzielił stanowisko sądu, że pozwany w procesie cywilnym nie musi niczego dowodzić. Trybunał podkreślił, że Konstytucja zawiera zasadę szczególnej ochrony konsumenta, zwłaszcza w przypadku sporu z dysponującą wyspecjalizowanymi narzędziami prawnymi instytucją, jaką jest fundusz sekurytyzacyjny.

"Uprzywilejowanie ksiąg rachunkowych funduszy sekurytyzacyjnych i wyciągów z tych ksiąg w postępowaniu cywilnym prowadzi do naruszenia zarówno zasady równości stron w procesie cywilnym, jak i zasady sprawiedliwości społecznej wyrażonej w art. 2 konstytucji" - argumentował TK z uzasadnieniu.

Podkreślił, że jest to rozwiązanie sprzeczne z konstytucyjną zasadą polityki państwa, wynikającą z art. 76 konstytucji - zasadą ochrony praw konsumentów. "Przywilej funduszu sekurytyzacyjnego powoduje bowiem umocnienie istniejącej z natury rzeczy przewagi wyspecjalizowanego podmiotu rynku kapitałowego wobec konsumenta" - brzmi uzasadnienie wyroku TK.

Trybunał zasugerował ustawodawcy, aby zmienił też inne niż zaskarżone przepisy ustawy o funduszach inwestycyjnych, dotyczące oświadczeń czy pokwitowań, bo zawierają podobne rozwiązania jak to uznane za niekonstytucyjne.