Statek, żaglówka lub rower wodny, którym kieruje osoba pod wpływem środków odurzających, będzie można usunąć z akwenu - przewiduje ustawa o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych. W piątek uchwalił ją Sejm.

Ustawę poparło 285 posłów, przeciw była jedna osoba, a 133 wstrzymały się od głosu.

Ustawa zakłada m.in. możliwość usuwania np. statków, jeżeli nie ma możliwości zabezpieczenia ich w inny sposób, w przypadku gdy kierowała nim osoba pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Jednostka będzie przechowywana w strzeżonym porcie lub przystani do czasu uiszczenia opłat za jej usunięcie. Decyzję o usunięciu takiego statku będzie wydawał policjant.

W ustawie zapisano opłaty: rower wodny lub skuter wodny - za usunięcie - 50 zł; za każdą dobę przechowywania - 15 zł; poduszkowiec - za usunięcie - 100 zł; za każdą dobę przechowywania - 30 zł; statek o długości kadłuba do 10 m - za usunięcie - 120 zł; za każdą dobę przechowywania - 50 zł; statek o długości kadłuba do 20 m - za usunięcie - 150 zł; za każdą dobę przechowywania - 100 zł; statek o długości kadłuba powyżej 20 m - za usunięcie - 200 zł; za każdą dobę przechowywania - 150 zł.

Nowe przepisy określają także obowiązki osób przebywających na obszarach wodnych oraz precyzują zasady finansowania działalności ratowniczej.

Jak przypomniał sprawozdawca sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych Paweł Orłowski (PO), obecnie regulacje dotyczące ratownictwa wodnego zawarte są przede wszystkim w rozporządzeniach. Tymczasem Najwyższa Izba Kontroli w informacji z 2010 roku wskazała na zagrożenia wynikające z braku kompleksowego uregulowania problematyki ratownictwa wodnego.

NIK postulowała zmiany w prawie, np. precyzyjne określenie, kto jest odpowiedzialny za oznaczanie miejsc niebezpiecznych nad wodą, oraz stworzenie spójnego systemu ratownictwa wodnego. Określi on m.in. procedury gwarantujące przeprowadzenie sprawnej i szybkiej akcji ratunkowej.

Izba zaapelowała też o zapewnienie stabilnego i przejrzystego systemu finansowania. Obecny - jej zdaniem - nie zapewnia stałego poziomu finansowania. Dotychczas nie wiadomo, ile naprawdę kosztuje ratownictwo wodne i ile pieniędzy potrzebuje w skali kraju. W latach 2007 - połowa 2009 roku MSWiA przekazało na ten cel 7,5 mln zł.

W tym roku dotacja na Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe wyniosła 2,3 mln zł, a w roku 2012 MSWiA planuje przekazać 2,7 mln zł.