Premier musi jeszcze raz rozpatrzyć wniosek organizacji pozarządowej, która domaga się ujawnienia jego polecenia rozpoczynającego działanie tzw. tarczy antykorupcyjnej. W piątek NSA oddalił skargę kasacyjną szefa rządu od wyroku nakazującego mu ponowne zajęcie się sprawą.

O ujawnienie polecenia premiera Donalda Tuska, wydanego podczas posiedzenia Kolegium ds. Służb Specjalnych, z szefem rządu procesuje się Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich. Krzysztof Izdebski ze stowarzyszenia powiedział dziennikarzom po wyroku, że to, czy premier ujawni polecenie o powołaniu tarczy, wciąż jest odległą sprawą. "Spodziewam się znowu odmownej decyzji, tyle że z uwzględnieniem dzisiejszego wyroku" - mówił Izdebski.

W ramach dostępu do informacji publicznej ujawnienia polecenia premiera domaga się Antykorupcyjna Koalicja Organizacji Pozarządowych, do której należy stowarzyszenie. W kwietniu 2009 r. koalicja wystąpiła do premiera o ujawnienie dokumentów i notatek z posiedzenia kolegium. Premier odmówił, powołując się na ustawę o ochronie informacji niejawnych. Wobec tego stowarzyszenie wystąpiło o ponowne rozpatrzenie sprawy. Szef rządu wydał wówczas ostateczną decyzję podtrzymującą odmowę dostępu do treści polecenia.

Od tej decyzji stowarzyszenie odwołało się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Powoływało się na naruszenie konstytucji i ustaw o ochronie informacji niejawnych oraz o dostępie do informacji publicznej. W trakcie postępowania przed WSA sąd zwrócił się do premiera o udostępnienie tajnego protokołu z posiedzenia Kolegium. Szef rządu znów odmówił, powołując się na ustawę o ochronie informacji niejawnych. W grudniu WSA uchylił więc obie odmowne decyzje premiera, podkreślając przy tym, że także sam sąd nie mógł zapoznać się z treścią żądanej informacji.

Strona rządowa złożyła więc kasację do NSA, w której dowodziła m.in., że tryb dostępu do informacji publicznej nie służy weryfikacji nadanej klauzuli tajności. Podnosiła też, że w postępowaniu administracyjnym nie ma możliwości wyłączenia jawności akt wobec strony, a premier jest ustawowo zobowiązany do chronienia informacji niejawnych.

W piątek Naczelny Sąd Administracyjny oddalił jednak skargę kasacyjną złożoną przez premiera. NSA argumentował, że pozbawienie sądu możliwości zapoznania się z dokumentem, zobaczenia, czy rzeczywiście zawiera on klauzulę, i sprawdzenia, czy interesująca treść rzeczywiście powinna być objęta tą klauzulą, skutkowałoby w ostateczności, że kontrola sądowa byłaby iluzoryczna. Zdaniem NSA sąd ma obowiązek zapoznać się z aktami, które dotyczą sprawy, a jeśli są one niejawne, powinien to uczynić tak, by strona postępowania nie poznała ich treści.

Wyrok jest ostateczny, nie przysługują od niego środki odwoławcze.

Radca prawna reprezentująca stronę rządową po wyroku nie rozmawiała z dziennikarzami.

"Tarcza antykorupcyjna" to rządowy projekt działań cywilnych i wojskowych służb specjalnych (ABW, CBA, SKW) w związku z przedsiębiorstwami, których prywatyzacja będzie miała największe znaczenie dla państwa.

Z ujawnionego przez rząd w październiku 2009 r. kalendarium wynika, że 8 maja 2008 r. podczas posiedzenia Kolegium do Spraw Służb Specjalnych premier wydał szefom ABW, CBA i SKW polecenie stworzenia tarczy antykorupcyjnej osłaniającej najważniejsze prywatyzacje i zamówienia publiczne. 1 grudnia 2008 r. sekretarz Kolegium Jacek Cichocki skierował do szefów służb pismo w sprawie rozpoczęcia działań wynikających z założeń tarczy antykorupcyjnej.

Na liście kilkudziesięciu podmiotów, których prywatyzacja ma największe znaczenie dla państwa, na pierwszym miejscu widnieje Giełda Papierów Wartościowych, na drugim Bank Gospodarki Żywnościowej, a na trzecim bank Pekao S.A.