Przepisy o ściganiu władz spółki za zagrożenie wyrządzenia szkody w majątku spółki nie znikają z prawa, a przedawnienie nie będzie radykalnie skrócone - mówił w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Zbigniew Wrona podczas głosowań nad zmianami w kodeksie karnym.

Za przyjęciem zmian było 283 posłów, 3 przeciw, a 142 wstrzymało się od głosu.

"Wykreślamy przepis dotyczący możliwości ścigania władz spółki z kodeksu spółek handlowych i wprowadzamy go, doprecyzowując, do kodeksu karnego" - mówił Wrona. Przypomniał, że kilka miesięcy temu przepis został zmieniony przez Sejm na wniosek komisji "Przyjazne państwo". "Zapisano tam prywatno-skargowy tryb ścigania, co od 1 lipca skróciłoby okres przedawnienia czynu, czwartkowa nowelizacja poprawia ten stan rzeczy" - powiedział.

Obecnie toczy się 268 postępowań wynikających ze zmienianych przepisów

Podkreślił, że gdyby nie czwartkowa zmiana, byłaby podstawa do umorzenia tych spraw, które trwały najdłużej. Podał, że według danych prokuratury krajowej obecnie toczy się 268 postępowań wynikających ze zmienianych przepisów.

"Ściganie na wniosek pokrzywdzonego będzie ograniczone jedynie do przestępstw spowodowania zagrożenia szkodą, a jeśli szkoda wystąpiła, nadal będzie to ścigane z urzędu" - mówił wiceminister. Zaznaczył, że nadal prokurator będzie wkraczał z urzędu, jeśli zagrożenie szkodą lub szkoda wystąpi w mieniu skarbu państwa.

Za nadużycie udzielonych uprawnień lub niedopełnienie obowiązku, co "sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody majątkowej" zgodnie z uchwalonymi przepisami grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Jeśli sprawca działa "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej", kara pozbawienia wolności jest zaostrzona - od 6 miesięcy do lat 8.