Z powodu usprawiedliwionej nieobecności jednego z oskarżonych oraz dwojga świadków we wtorek przed zakopiańskim sądem rejonowym nie rozpoczął się proces w sprawie niedozwolonej reklamy firmy bukmacherskiej. Rozprawa została przełożona na 1 czerwca.

Reklama firmy bukmacherskiej widniała podczas Pucharu Świata w skokach narciarskich w styczniu 2010 roku na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Oskarżonymi w tej sprawie są dwie osoby. Pierwsza związana jest ze szwajcarską firmą, która zleciła i wprowadziła reklamę, druga to przedstawiciel Tatrzańskiego Związku Narciarskiego.

Pierwszemu z oskarżonych prokuratura zarzuca zlecenie i umieszczenie logo firmy bukmacherskiej na terenie skoczni, numerach startowych zawodników, biletach wstępu, programach i afiszach. Druga osoba jest oskarżona o to, że uzyskała od firmy bukmacherskiej pieniądze za przekazanie podczas zawodów powierzchni reklamowej i za zobowiązanie się do umieszczenia na niej logo tej firmy, w wyniku czego, w okresie trwania Pucharu Świata w skokach narciarskich, wbrew przepisom o grach hazardowych, reklamowano oraz informowano o sponsorowaniu zawodów przez firmę.

Mimo nieobecności jednego z oskarżonych, obrońca zwrócił się do sądu o odczytanie aktu oskarżenia, ponieważ chciał złożyć wniosek o umorzenie postępowania. Prokurator nie zgodziła się na to, argumentując swój sprzeciw koniecznością obecności wszystkich oskarżonych na sali sądowej. Sąd przychylił się do wniosku oskarżyciela.

Przed wejściem na salę sądową obrońca powiedział dziennikarzom, że przepisy prawne Unii Europejskiej w zakresie reklamowania gier hazardowych są niespójne i trzeba się zastanowić, czy w tym przypadku doszło do przestępstwa.

"Jeżeli prawo jest niezgodne z prawem Unii Europejskiej, powinno być zmienione. Jeżeli w wyniku naszych działań, Trybunał Konstytucyjny zajmie się tą sprawą i dojdzie do wniosku, że ten przepis powinien zostać zmieniony, to sąd powinien wstrzymać się z działaniami przeciwko naszym klientom" - powiedział mec. Aleksander Pociej.

Oskarżony Andrzej K., przedstawiciel Tatrzańskiego Związku Narciarskiego powiedział dziennikarzom, że nie czuje się winny, ponieważ ustawa zakazująca gier hazardowych weszła w życie długo po podpisaniu umów sponsorskich. "Te same reklamy firmy bukmacherskiej są widoczne podczas telewizyjnych transmisji zawodów sportowych z innych państw" - tłumaczył K.

Jednym ze sponsorów skoków narciarskich w Zakopanem była firma bukmacherska prowadząca działalność hazardową w internecie. Podczas zawodów logo tej firmy widniało m.in. na koszulkach startowych zawodników, afiszach i biletach wstępu.

Obowiązująca od 1 stycznia 2010 roku nowa ustawa "hazardowa", zabrania firmom z branży hazardowej, w tym bukmacherskim działającym w internecie i zarejestrowanych za granicą, sponsorowania zawodów sportowych w Polsce i reklamowania tego typu działalności podczas imprez.