Sprzedaż piwa na stadionach podczas meczów, zakaz picia alkoholu na basenie, zniesienie nakazu kierowania osób uzależnionych na leczenie i dwa nowe środki przymusu bezpośredniego wobec pijanych osób. Takie rozwiązania przewiduje projekt ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Nowe regulacje opracowało Ministerstwo Zdrowia. Projekt został przekazany już pod obrady Rady Ministrów.

Na stadionie tylko piwo

Zmianie mają ulec przepisy regulujące spożywanie alkoholu na stadionach. Posiadanie i spożywanie piwa na imprezie masowej organizowanej w takim miejscu będzie dozwolone, o ile w czasie trwania np. meczu będzie prowadzona sprzedaż napojów alkoholowych.
– Tworzenie takich regulacji to przejaw braku konsekwencji naszego państwa – krytykuje Marek Balicki, dyrektor warszawskiego szpitala na Woli. Wskazuje, że z jednej strony mamy całkowity zakaz posiadania marihuany, a z drugiej strony wprowadzamy przepis zezwalający na picie piwa podczas meczu. Tymczasem – zdaniem Balickiego – to właśnie alkohol, a nie marihuana, która działa odwrotnie, powoduje, że na stadionach dochodzi do aktów przemocy.

Alkohol na Euro

Jak się jednak okazuje, nasze państwo zobowiązało się do umożliwienia sprzedaży piwa na stadionach, podpisując umowę o Euro 2012.
– Rolą policji jest wyeliminowanie do rozpoczęcia mistrzostw osób, które na tę imprezę przyjść nie powinny. W tym celu już dziś są stosowane zakazy stadionowe i wyłapywani pseudokibice – informuje Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji.
Tak więc jego zdaniem wprowadzenie możliwości sprzedaży napojów niskoalkoholowych na stadionach nie pogorszy bezpieczeństwa uczestników imprez.
Zgodnie z zaproponowanymi przepisami picie piwa oraz mocniejszych trunków i handel nimi będą zabronione jedynie w czasie trwania imprez o podwyższonym ryzyku. Osoba, która wniesie na taki mecz napój alkoholowy, będzie mogła zostać skazana na karę ograniczenia wolności lub dostać grzywnę. Taka kara pieniężna wyniesie minimum 2 tysiące złotych. Całkowitym zakazem sprzedaży i spożywania alkoholu zostaną objęte także pływalnie i kąpieliska oraz zakłady opieki zdrowotnej.

Izolacja nietrzeźwego

Projekt przewiduje także, że lekarze z izby wytrzeźwień będą mogli zastosować dwa nowe środki przymusu bezpośredniego wobec nietrzeźwych. Chodzi o podanie leków na siłę oraz zamknięcie agresywnej pijanej osoby w pustym pomieszczeniu. Dziś lekarz może zadecydować jedynie o zatrzymaniu lub unieruchomieniu nietrzeźwych.
– Pacjenci izb wytrzeźwień nie myślą racjonalnie i nie są w stanie podjąć sensownych decyzji. Często w związku z tym nie dają sobie pomóc – wyjaśnia Kama Dąbrowska, kierownik działu prawnego w Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Tłumaczy, że stosowanie takich środków ma umożliwić przeprowadzenie podstawowych zabiegów zdrowotnych.
Środek przymusu bezpośredniego, jakim jest izolacja, będzie mógł zastosować także komendant jednostki. Oprócz tego funkcjonariusze będą mogli na komisariacie przetrzymać lub unieruchomić nietrzeźwą osobę. Wprowadzenie tych przepisów do ustawy o wychowaniu w trzeźwości jest konieczne, ponieważ środki przymusu bezpośredniego, jakie mogą stosować dziś policjanci, nie zostały stworzone z myślą o pijanych osobach, lecz o zabezpieczeniu porządku publicznego.
– Funkcjonariusze mogą używać np. gumowych kul lub psów policyjnych – wyjaśnia Kama Dąbrowska. Tymczasem stosowanie środków przymusu nie powinno mieć na celu tylko ochrony osób znajdujących się w otoczeniu pijanego, ale również udzielenie nietrzeźwemu pomocy.
W projekcie proponuje się uregulowanie kosztów pobytu w izbie wytrzeźwień. I tak osoba, która tam trafi, zapłaci rachunek w wysokości nawet 1/4 minimalnego miesięcznego wynagrodzenia.



Terapia bez przymusu

Jednocześnie resort zdrowia proponuje, aby z obowiązującej dziś ustawy wykreślić artykuły o procedurze sądowego zobowiązania do podjęcia leczenia przez chorą osobę. Według autorów noweli przepis ten jest nieskutecznym i jednocześnie bardzo kosztownym narzędziem w walce z alkoholizmem. Zgodnie z szacunkami Ministerstwa Sprawiedliwości aż 1/3 osób, którym sąd nakazał rozpocząć terapię, nigdy do szpitala nie trafiła.
Zgodnie z proponowanymi przepisami osoba sprzedająca w sklepie alkoholowym będzie mogła klientowi nie wydać trunku, jeśli kupujący odmówi pokazania dowodu osobistego. Ta regulacja spowoduje, że sprzedawcy ze sklepów monopolowych nie unikną już odpowiedzialności karnej, nawet jeśli udowodnią, że nie mogli ustalić, czy ów klient był pełnoletni. Kara grzywny, jaką zapłaci osoba wydająca nieletniemu alkohol, wyniesie według nowych przepisów minimum 2,5 tys. zł. Za sprzedaż alkoholu dzieciom i nastolatkom lub handel trunkami bez zezwolenia właściciel sklepu będzie mógł również stracić zezwolenie na prowadzenie swojej działalności na okres trwający od 3 do 5 lat.
Przedsiębiorcom będzie za to nieco łatwiej uzyskać zezwolenie na handel alkoholem. Ujednolicone zostaną formularze, na których składa się wniosek o zezwolenie. Dziś w każdej gminie wygląda on inaczej. Właściciel hurtowni z trunkami zawierającymi ponad 18 proc. alkoholu nie będzie musiał we wniosku o udzielenie zezwolenia na sprzedaż alkoholu wskazywać już miejsca prowadzenia działalności, by dostać zezwolenie. Dodatkowo osoby takie zostaną zwolnione z dołączania do wniosku decyzji inspektora sanitarnego o zatwierdzeniu zakładu oraz zaświadczenia o wpisie do rejestru przedsiębiorstw. Według Krajowej Izby Gospodarczej nie są to jednak wystarczające zmiany.
– W projekcie brakuje zasad ustalania opłat za koncesję i regulacji dotyczących tego, ile koncesji może przyznać gmina. Dziś samorząd za pomocą uchwały decyduje o liczbie koncesji, co narusza zasady konkurencyjności. Nie ma też przepisów o sprzedaży alkoholu w internecie – wymienia Agnieszka Durlik-Khouri, ekspert prawno-handlowy KIG.

Wypoczynek bez alkoholu

Ponadto według proponowanych przepisów zostanie wprowadzony zakaz kierowania pod wpływem alkoholu pojazdami wodnymi niemechanicznymi, czyli kajakami lub rowerami wodnymi. Takie regulacje mają zapobiec wypadkom, które powodują często pijane osoby. Kara za kierowanie pojazdem wodnym będzie nietrzeźwą osobę kosztować co najmniej 2,5 tys. zł.