Urząd Komisji Nadzoru Finansowego ostrzega, że dziedziczenie spadku może wiązać się z odziedziczeniem długów zaciągniętych przez osobę zmarłą. Spadkobiercy, którzy nie chcą się stać dłużnikami banków, mogą temu zapobiec - informuje urząd.

Katarzyna Mazurkiewicz z UKNF powiedziała w piątek, że do urzędu trafiają skargi i pytania osób zaskoczonych informacjami z banku, że są ich dłużnikami, bo wraz z odziedziczeniem spadku odziedziczyły także zaciągnięte długi.

"Jest to szczególnie bolesne dla spadkobierców, jeżeli informację taką otrzymują po kilku latach od nabycia spadku, a wartość długów przekracza wartość spadku" - powiedziała.

Urząd opublikował na swojej stronie internetowej "Informację dotyczącą dziedziczenia długów bankowych". Wyjaśnia w niej, że w przypadku śmierci osoby, której udzielono kredytu, najistotniejszą kwestią dla banku jest dochodzenie pozostawionej do dyspozycji kredytobiorcy kwoty kredytu.

"Zgodnie z treścią art. 922 kodeksu cywilnego, prawa i obowiązki wynikające z umowy kredytu przechodzą na spadkobierców. Na nich zatem ciąży obowiązek spłaty kredytu zaciągniętego przez zmarłego kredytobiorcę" - pisze UKNF.

Dla spadkobiercy kluczowe znaczenie ma sposób przyjęcia spadku

Z kolei dla spadkobiercy kluczowe znaczenie ma sposób przyjęcia spadku, który można przyjąć albo odrzucić. "Skutkiem odrzucenia spadku jest wyłączenie z dziedziczenia. Proste przyjęcie spadku spowoduje, że spadkobierca będzie ponosił odpowiedzialność za długi spadkowe bez ograniczeń" - wyjaśnia urząd.

Zdaniem UKNF, aby ograniczyć odpowiedzialność za długi spadkowe, można "przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza". Wówczas spadkobierca odpowiada całym swoim majątkiem, ale tylko do określonej kwoty, równej tzw. wartości czynnej spadku (wartości spadku pomniejszonej o wartość długów spadkowych - PAP). "Za długi spadkowe, które tę wartość przewyższają, spadkobierca nie ponosi odpowiedzialności" - wyjaśnia urząd.

Oświadczenie o odrzuceniu spadku lub jego przyjęciu

UKNF radzi potencjalnym spadkobiercom, by w ciągu 6 miesięcy od momentu, w którym dowiedzą się o tzw. tytule swego powołania do dziedziczenia (z reguły od chwili, gdy dowiedzieli się o śmierci spadkodawcy), złożyli oświadczenie (w sądzie lub u notariusza) o odrzuceniu spadku lub jego przyjęciu. W oświadczeniu takim należy wskazać sposób przyjęcia spadku.

"Jeżeli spadkobierca nie złoży oświadczenia, że przyjmuje spadek i nie określi sposobu jego przyjęcia oraz gdy w ciągu 6 miesięcy nie odrzuci spadku, to traktowany jest jak osoba przyjmująca spadek wprost i odpowiada za długi spadkowe bez ograniczeń" - ostrzega UKNF.

W informacji podkreślono, że trzeba pamiętać o jak najszybszym powiadomieniu banku o odziedziczeniu długu z tytułu kredytu udzielonego spadkodawcy i ustaleniu zasad dalszej spłaty kredytu przez spadkobierców.