Posłowie chcą ułatwić pochówek dziecka, które urodziło się martwe. Także w bardzo wczesnym etapie ciąży.
Rodzice dziecka, które urodziło się martwe, będą mogli zgłosić na piśmie fakt jego urodzenia. Co więcej, urząd stanu cywilnego wyda im na tej podstawie akt urodzenia dziecka, nawet wtedy gdy ustalenie jego płci, ciężaru ciała lub długości jest utrudnione albo niemożliwe. Taką zmianę proponuje komisja Przyjazne Państwo w projekcie nowelizacji prawa o aktach stanu cywilnego. Według posłów dziś niepodanie tych danych w pisemnym zgłoszeniu urodzenia dziecka uniemożliwia uzyskanie aktu urodzenia dziecka, pomimo że zgodnie z obowiązującym par. 1 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia ministra zdrowia z grudnia 2001 r. w sprawie wzoru karty zgonu oraz sposobu jej wypełniania (Dz.U. z 2001 r. nr 153, poz. 1782) dzieckiem martwo urodzonym jest dziecko bez względu na czas trwania ciąży.
Jednak według resortu spraw wewnętrznych i administracji zmiany są sprzeczne z zasadami rejestracji stanu cywilnego. Akty stanu cywilnego – urodzenia, małżeństwa, zgonu – odnoszą się do określonej z imienia i nazwiska osoby, która uczestniczy w zdarzeniu określonym datą i miejscem, np. zawiera związek małżeński. Dlatego dla pełności mocy dowodowej aktu urodzenia niezbędne jest, aby zawierał wszystkie elementy, szczególnie płeć dziecka. Bez tego kierownik urzędu stanu cywilnego nie może prawidłowo sporządzić aktu.
Akceptacja projektu oznaczałby, że kierownik USC decydowałby o formie nazwiska, a więc pośrednio ustalałby płeć dziecka. Tymczasem ma do tego prawo jedynie lekarz. Do tego według resortu zmiana wiele kosztowałaby budżet państwa. Wiązałaby się z wypłatą świadczeń z tytułu urodzenia dziecka – zasiłek macierzyński, zasiłek pogrzebowy, zwolnienie lekarskie, urlop macierzyński.