Komitety wyborcze nie mają obowiązku redukcji wydatków.
Za naruszenie zakazu odpłatnego rozpowszechniania ogłoszeń wyborczych w programach publicznych i niepublicznych nadawców radiowych i telewizyjnych grozi kara grzywny (art. 495 par. 1 pkt 5 kodeksu wyborczego). Twórcy projektu zmian uzasadniali potrzebę nowelizacji dominacją doktryny politycznego marketingu i koncentracją komitetów wyborczych na kampanii medialnej, niedostatecznie merytorycznej. Zakaz odpłatnego rozpowszechniania ogłoszeń wyborczych ma skłonić ich do oparcia dyskursu politycznego na rzetelnych podstawach programowych. Pozbawienie komitetów wyborczych możliwości wydawania pieniędzy na kampanię wyborczą w radiu i telewizji nie musi jednak prowadzić do merytorycznego wzmocnienia debaty. Po pierwsze zakaz odpłatnego rozpowszechniania ogłoszeń wyborczych ograniczony jest do radia i telewizyji, a marketing polityczny obejmuje szerszy zakres kanałów przekazu (prasa, internet). Po drugie ustawa właściwie nie nakłada na komitety wyborcze obowiązku korzystania z merytorycznych sposobów prowadzenia kampanii wyborczej. Pewne ograniczenie dotyczące wydatkowania środków komitetu wyborczego na działania marketingowe określa art. 136 kodeksu wyborczego. Stanowi on, że wydatki na agitację wyborczą prowadzoną w formach i na zasadach właściwych dla reklamy, w tym w prasie, nie mogą przekraczać 80 proc. limitu wydatków na kampanię wyborczą. Tak więc pieniądze, które mogłyby być dotychczas przekazywane na spoty wyborcze, mogą być wykorzystane zarówno na rzetelne analizy społeczne, ekonomiczne i merytoryczne debaty, jak i na działania czysto marketingowe, pod warunkiem że nie będą to spoty w radiu lub telewizji.