Wprowadzanie do umów hipotecznych klauzul, na podstawie których klient będzie musiał podpisać aneks, nie narusza jego praw, jeżeli jest to spowodowane koniecznością dostosowania umowy do nowych przepisów.
Większość podpisywanych na początku roku umów o kredyt hipotecznych na zakup mieszkania zawierało zastrzeżenie, że jeżeli kredytobiorcy nie uda się spełnić wszystkich wymagań do wypłaty kredytu przed dniem 20 lutego, konieczne będzie sporządzenie aneksu do umowy. Jego przedmiotem miała być zmiana rodzaju hipoteki oraz zmiana kosztów związanych z ustanowieniem hipoteki.

Bez naruszeń

Zdaniem prawników takie działanie banków nie narusza praw konsumentów.
– Zapis ten jest typową reakcją ze strony banku na zmiany w prawie hipotecznym. Klauzula ta nie rodzi negatywnych konsekwencji dla klienta. Nie ma więc podstaw, żeby uznać ją za niedozwoloną – mówi Piotr Podgórski, prawnik z kancelarii prawnej Krzysztof Lange.
20 lutego weszły bowiem w życie nowe przepisy ustawy o księgach wieczystych i hipotece.
– Zasadniczym celem ustawy jest dostosowanie instytucji hipoteki do zmienionych realiów społecznych i gospodarczych oraz wyeliminowanie występujących na jej tle sporów zarówno w doktrynie prawa, jak i w orzecznictwie – wyjaśnia Aleksander Barczewski, radca prawny, Kancelaria Prawna Chałas i Wspólnicy, oddział w Toruniu.
I dodaje, że zmiany te mają charakter zasadniczy. Zrozumiałe jest więc, że banki dostosowywały się do nich już od dawna, a w przypadku umów kredytowych zawieranych w przededniu wejścia w życie nowelizacji stosowały postanowienia o charakterze przejściowym, które wprowadzały konieczność aneksowania umowy w zakresie zmiany rodzaju hipoteki oraz zmiany kosztów związanych z jej ustanowieniem.

Mniejsze koszty

Ponadto prawnicy wskazują, że podpisanie takiego aneksu wywoła pozytywne skutki dla klienta banku.
– Bank w przypadku spełnienia przez klienta warunków uruchomienia kredytu sporządza aneks do umowy w celu zmiany rodzaju hipoteki oraz modyfikacji kosztów, co jest uzasadnione zniesieniem przez nowelizację podziału hipoteki na zwykłą i kaucyjną. Oznacza to, że koszty związane z ustanowieniem hipoteki będą niższe. Zamiast opłaty za ustanowienie dwóch (zwykłej i kaucyjnej) zapłacimy za jedną – wyjaśnia Piotr Podgórski.