Uzyskanie zgody na rozpowszechnianie wizerunku nie jest konieczne, gdy samorządowiec jest osobą powszechnie znaną, a jego wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez niego funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych czy zawodowych. Zgoda wójta, burmistrza czy prezydenta miasta na rozpowszechnianie jego fotografii będzie natomiast wymagana zawsze wtedy, gdy zdjęcie dotyczy sfery życia prywatnego
Ochrona dóbr osobistych przysługuje wszystkim. Zasada ta nie doznaje żadnego wyjątku. Oznacza to, ochrona dóbr osobistych należna jest każdemu, w tym także tym, którzy pojawiają się na pierwszych stronach gazet. W szczególności dotyczy to polityków. Podobnie jest w przypadku wójtów, burmistrzów, prezydentów miast oraz radnych wszystkich szczebli samorządu terytorialnego. Osoby decydujące się na działalność publiczną muszą być jednak przygotowane na to, że staną się w ten sposób bardziej narażone na ingerencję w ich życie prywatne. Nie oznacza to, że wobec tych działań osoby takie są bezsilne. Tak samo jak każdy obywatel mogą swoje dobre imię chronić oraz dochodzić praw związanych z jego naruszeniem.
Zgodnie z kodeksem cywilnym dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach (art. 23). Dodatkowo w przypadku ich naruszenia ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, by osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Jeżeli natomiast wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych (art. 24).
Działaniem bezprawnym jest działanie sprzeczne z prawem lub z zasadami współżycia społecznego. Na gruncie prawa cywilnego nie ma jednak definicji bezprawności. Przepisy nie precyzują też w sposób wyczerpujący, na czym ma polegać brak bezprawności. Oczywiście bogata praktyka orzecznicza w tym zakresie formułuje różne sytuacje, które uchylają bezprawność. Przykładowo w jednym z wyroków Sąd Najwyższy zajmował się problemem, kiedy i na ile krytyka może być traktowana jako podstawa do uznania, że ma miejsce brak bezprawności działania. Sąd sformułował wówczas bardzo precyzyjnie kryteria uchylające bezprawność. Chodzi w szczególności o takie zachowanie, które mieścić w celu krytyki, nie może mieć na celu dokuczenia osobie, do której krytyka się odnosi, a sama krytyka musi mieć charakter rzeczowy.

Otwarta definicja

Kodeks cywilny nie definiuje pojęcia „dobra osobiste podlegające ochronie”, a ich lista (wyliczenie wskazane powyżej jest tylko przykładowe) jest o wiele obszerniejsza niż zawarta w art. 23 kodeksu cywilnego. Co więcej, wciąż poszerza ją orzecznictwo sądów i doktryna. Bogata praktyka orzecznicza w tym zakresie objęła ochroną takiie sfery życia prywatnego, jak poczucie przynależności do danej płci, przynależność do grupy społecznej czy kult pamięci zmarłej bliskiej osoby.
Skorelowany z art. 23 kodeksu cywilnego art. 24 wyraźnie podkreśla, że ochrony może żądać nie tylko ten, czyje dobro zostało naruszone działaniem, ale także ten, kto znalazł się w sytuacji, w której zaistniało samo zagrożenie naruszenia dobra osobistego. Z całą stanowczością należy jednak podkreślić, że ochrona przysługuje jedynie wtedy, gdy naruszenie czy też zagrożenie naruszeniem było skutkiem bezprawnego działania czy też zaniechania. W większości przypadków nie będzie zatem naruszenia dóbr osobistych: przykładowo podczas ostrej wymiany zdań pomiędzy radnymi na sesji organu stanowiącego powiatu, o ile dotyczy ona działań jednostki, a nie wzajemnych i prywatnych stosunków pomiędzy dyskutantami. W konsekwencji to bezprawność jest tą podstawową przesłanką uzasadniającą udzielenie ochrony na podstawie art. 24 k.c. Do uznania działania za bezprawne nie jest jednak konieczne, aby było ono wyraźnie zakazane przez przepis ustawy (np. znieważenie, czy zniesławienie), wystarczy, aby zachowanie było sprzeczne z dobrymi obyczajami, np. poinformowanie prasy o tym, że miejscowy wójt został zatrzymany przez policję z uwagi na prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu, nie przedstawiając dowodów do tej tezy (następnie okazało się, że wójt nie był kontrolowany przez policję).
Osoby publiczne, w tym pełniące funkcje w organach jednostek samorządu terytorialnego, muszą się jednak liczyć z tym, że są bardziej narażone na ingerencję w ich życie osobiste. Dobra osobiste takich osób częściej ulegają naruszeniom. Zgodnie z bogatym orzecznictwem Sądu Najwyższego rozszerzone granice dopuszczalnej krytyki osób sprawujących funkcje publiczne nie pozwalają na publikowanie nieprawdy ani na nierzetelne wykorzystywanie materiałów prasowych. Niemniej jednak sfera prywatności osób publicznych jest węższa niż sfera prywatności zwykłych obywateli. Osoby te muszą brać pod uwagę to, że przede wszystkim media, będą zaglądać w sferę ich życia prywatnego. Jeśli zaś jakaś kwestia z życia prywatnego, jakieś zdarzenie lub kontakty osoby publicznej mają związek z pełnioną przez tę osobę funkcją publiczną, media mogą je ujawnić, szczególnie gdy zdarzenia te mają związek z zagrożeniem dobra wspólnego.

Posiedzenia organów

W innym orzeczeniu Sąd Najwyższy (wyrok SN z 8 listopada 2006 r., III CSK 276/06, Lexpolonica 420383) zajmował się obraźliwymi wypowiedziami w stosunku do osób zgromadzonych na posiedzeniu organu rady gminy. Stan faktyczny sprawy dotyczył posiedzenia komisji porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli w gminie, na które przyszedł Wiesław G., mieszkaniec jednej z przygranicznych wsi, obecni byli także Edward S., wójt, przedstawiciele zainteresowanych instytucji i dziennikarz miejscowego tygodnika. Na samym początku wójt wniósł o wykluczenie z obrad Wiesława G., „ponieważ jest głównym meliniarzem w okolicy i burdelarzem”. Wiesław G. wyszedł, ale na skutek tego incydentu nie doszło do merytorycznego rozpoznania porządku obrad. Całe zdarzenie opisano w lokalnej gazecie. W wyniku tego Wiesław G. pozwał Edwarda S. o ochronę dóbr osobistych. Domagał się zamieszczenia w piśmie oświadczenia o ustalonej treści.
Sąd I instancji uwzględnił powództwo, a sąd II instancji oddalił apelację pozwanego. Sądy uznały, że pozwany od początku posiedzenia zachowywał się agresywnie i napastliwie. Nie uwzględniły tłumaczenia, że działał w obronie interesu społecznego. Powód prowadzi bowiem we wsi, w której mieszka, działalność gospodarczą – klub na nieruchomości, której jest współwłaścicielem. Drugi współwłaściciel zajmuje się tam wynajmem pokoi. Pozwany twierdzi, że jedno i drugie jest agencją towarzyska, stąd takie słowa, które nie były przecież kierowane bezpośrednio do powoda.
Od wyroku sądu apelacyjnego pozwany wniósł skargę kasacyjną. Zarzucał w niej przede wszystkim niedopuszczenie dowodu z przesłuchania dwóch świadków i uznanie, że była podstawa do przyjęcia naruszenia dóbr osobistych, gdy tymczasem prowadzona przez powoda działalność zasługuje na napiętnowanie. Przyjęcie naruszenia dóbr osobistych sąd oparł wyłącznie na subiektywnym odczuciu powoda, lecz nie zbadał, czy w obiektywnym odbiorze zostały one naruszone. A odbiór jego zachowania w ocenie pozwanego był negatywny, co znalazło zresztą wyraz w wielu publikacjach w prasie lokalnej.
Sąd Najwyższy nie zgodził się z takim tłumaczeniem i skargę oddalił. W uzasadnieniu wskazał, że kwestia bezprawności naruszenia dóbr osobistych powinna być rozważana na tle całokształtu okoliczności konkretnej sprawy. W ocenie SN bezsporne jest, że posiedzenie komisji zostało zwołane w celu omówienia spraw związanych z bezpieczeństwem, a także rozważenia i oceny zarzutów kierowanych w stosunku do powoda i prowadzonej przez niego działalności. Posiedzenie miało charakter otwarty dla publiczności z udziałem także prasy. Natomiast dowodzone przez pozwanego istnienie podstaw do wyłączenia bezprawności, bo tak zdaniem Sądu Najwyższego należy rozumieć zarzut naruszenia art. 24 k.c., wskazuje, iż miały istnieć okoliczności, które usprawiedliwiałyby naruszenie dobra osobistego powoda. Stanowisko to jest bezzasadne, a zachowanie pozwanego nie może być potraktowane jako ochrona czy obrona ważnego interesu środowiskowego. Jeżeli istniała kolizja interesów, to takie postępowanie pozwanego Edwarda S. w istocie uniemożliwiło rozeznanie zasadności zarzutów, wyważenie i dokonanie oceny kolidujących ze sobą interesów miejscowej społeczności i osobistych powoda. Nie można bowiem akceptować zachowania niewłaściwego nacechowanego gwałtownością i napastliwością.

Dane na pieczątce

W kolejnym orzeczeniu Sąd Najwyższy (wyrok SN z 7 lutego 2007 r., Lexpolonica 1625470) zajmował się kwestią danych ujawnionych na pieczątce pracownika straży miejskiej.
Powód Witold S. był od 1992 roku pracownikiem straży miejskiej. W 2002 roku ukończył studia wyższe. Zwrócił się więc do pracodawcy o wydanie mu pieczątki służbowej, na której przed nazwiskiem byłby tytuł zawodowy magistra. Pracodawca odmówił, twierdząc, że wzory pieczęci służbowych straży miejskiej nie przewidują umieszczania przed nazwiskiem tytułu zawodowego. Powód uznał, że pracodawca naruszył jego dobra osobiste. Sąd I instancji oddalił powództwo. Stwierdził, że żaden z pracowników straży miejskiej posiadających wykształcenie wyższe nie używa pieczęci imiennych zawierających informację o ukończeniu studiów czy posiadaniu tytułu magistra. Ponadto Witold S. nie wskazał, w jakie dobro osobiste godzi działanie pracodawcy zakazujące wpisania magistra na pieczęci służbowej, mimo iż to właśnie na nim spoczywał procesowy obowiązek wskazania danego dobra oraz określenia, na czym polegać miało naruszenie.
Sąd II instancji oddalił apelację, stwierdzając brak podstaw do uznania, że pracodawca działał bezprawnie. Powód zaskarżył to orzeczenie skargą kasacyjną. Wskazał m.in., że w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne sprowadzające się do odpowiedzi na pytanie, czy poczucie zdobytego wykształcenia, stopnia zawodowego i związanego z tym uznania dla pracownika mieści się w katalogu dóbr osobistych.
Argumenty przedstawione w skardze kasacyjnej nie przekonały jednak Sądu Najwyższego. W uzasadnieniu SN stwierdził, że w polskim prawie nie ma ustawowej definicji dobra osobistego. Artykuł 23 k.c. zawiera jedynie przykładowe wyliczenie dóbr osobistych człowieka, którymi są w szczególności: zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska. Natomiast w kodeksie pracy w art. 111 wyodrębniono godność jako jedno z dóbr osobistych pracownika. Tymczasem w ocenie Sądu Najwyższego tytuł zawodowy magistra potwierdza fakt posiadania wykształcenia wyższego, jak również wysokich kwalifikacji w określonej dziedzinie. Sąd stwierdził, że jest to rodzaj dobra osobistego, które pozostaje pod ochroną prawa cywilnego. Jednak nie każde zagrożenie lub naruszenie dobra osobistego stanowi podstawę do udzielenia ochrony. Straż miejską w pieczątki służbowe wyposaża urząd gminy, który również określa treść pieczątek. W konsekwencji sąd uznał, że wprowadzenie dla celów wewnętrznej korespondencji służbowej pieczątek, które zawierają jedynie określenie „straż miejska” i numer służbowy strażnika, nie narusza przepisów prawa. Zatem – w przypadku powoda – nieuwidocznienie w treści pieczątki charakteru zdobytego przez niego wykształcenia nie stanowi bezprawnego naruszenia jego dóbr osobistych.



Możliwe odszkodowanie

Osoba, której dobra osobiste zostały naruszone, może wnieść pozew do sądu okręgowego przeciwko osobie lub instytucji, która dopuściła się wobec niej naruszenia lub działa w sposób zagrażający jej dobrom osobistym.
Poszkodowany może żądać zaniechania działania powodującego zagrożenie dóbr osobistych. Natomiast w przypadku gdy doszło już do naruszenia dóbr, można żądać, aby osoba, która dokonała naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia skutków takiego bezprawnego działania. W szczególności chodzi tu o nakazanie pozwanemu złożenia oświadczenia odpowiedniej treści w odpowiedniej formie, np. w postaci ogłoszenia prasowego czy telewizyjnego. Ponadto można żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny. Jeśli wskutek naruszenia dóbr osobistych została wyrządzona szkoda majątkowa, pokrzywdzony może domagać się np. wypłaty odszkodowania. Wskazane powyżej możliwości ochrony prowadzą do wniosku, zgodnie z którym dobra osobiste chronione są w sposób kompleksowy. Przyjęty przez ustawodawcę charakter ochrony ma charakter zarówno niemajątkowy (złożenie określonego określenia na łamach prasy), jak i charakter majątkowy (np. zapłata odszkodowania). Nie jest również wykluczona sytuacja, w której w jednym procesie będą zgłoszone jednocześnie zarówno roszczenia mające charakter majątkowy, jak i te o charakterze niemajątkowym. W praktyce najczęściej w przypadku naruszenia dóbr osobistych osób pełniących funkcje publiczne łączone jest żądanie usunięcia skutków naruszenia dóbr z żądaniem zapłaty określonej kwoty pieniężnej na wskazany przez żądającego ochrony cel społeczny.
Wizerunek jest zaliczany do jego dóbr osobistych, które podlegają szczególnej ochronie i to zarówno na gruncie kodeksu cywilnego, jaki, i ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Przyjmuje się, że wizerunkiem człowieka jest obraz określonej osoby utrwalony w formie obrazu bądź fotografii. Jego publiczne rozpowszechnianie jest obwarowane kilkoma warunkami.
W praktyce oznacza to, że każda osoba ma prawo decydowania o tym, czy i w jaki sposób jej wizerunek zostanie udostępniony szerszemu kręgowi bliżej niezidentyfikowanych osób. Generalnie rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. Zgoda ta ma być wyraźna oraz dotyczyć konkretnych warunków udostępnienia, a zatem czasu i miejsca publikacji, towarzyszącego wizerunkowi komentarza czy zestawienia z innymi wizerunkami. Przepisy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie przewidują natomiast wymogu, aby oświadczenie o wyrażeniu zgody na rozpowszechnienie wizerunku było zawarte na piśmie. W praktyce jednak taka forma będzie z pewnością bezpieczniejsza na wypadek ewentualnych roszczeń odszkodowawczych.

Wyjątkowe sytuacje

Zgodnie z przepisami nie jest wymagane zezwolenie na rozpowszechnianie wizerunku osoby, która stanowi jedynie szczegół całości, takiej jak zgromadzenie, krajobraz czy publiczna impreza. Jest to sytuacja, w której głównym zamierzeniem fotografa jest przedstawienie konkretnego miejsca bądź wydarzenia, a nie znajdujących się tam osób, które mogą być rozpoznawalne. W praktyce przyjmuje się, że w przypadku gdy wizerunek osoby ma jedynie charakter uboczny, a więc w razie zastąpienia go fotografią innej osoby nie zmieniłby się charakter całego zdjęcia, to takie rozpowszechnianie wizerunku nie wymaga zezwolenia.
Uzyskanie zgody na rozpowszechnienie wizerunku nie będzie również konieczne, gdy osoba jest powszechnie znana, a jej wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych czy zawodowych. Dotyczy to głównie osób, którymi interesuje się opinia publiczna, np. polityków czy urzędników. Trzeba jednak zaznaczyć, że fotografie tych osób wolno rozpowszechniać tylko wówczas, gdy zostały one wykonane w związku z pełnieniem przez te osoby funkcji publicznych. Innym słowy ich zgoda na rozpowszechnianie jest wymagana zawsze wtedy, gdy zdjęcie dotyczy sfery ich życia prywatnego. Nie jest wymagana zgoda na rozpowszechnienie wizerunku w sytuacji, gdy osoba sfotografowana otrzymała honorarium za pozowanie.
Sankcją za naruszenie wizerunku będzie wiele praktycznych konsekwencji przewidzianych w art. 24 kodeksu cywilnego. Jeśli naruszenie wizerunku było bezprawne, zainteresowany może żądać zaniechania rozpowszechniania jego zdjęcia, jak również dopełnienia czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia, np. złożenia oświadczenia o określonej treści i formie. W sytuacji gdy rozpowszechnienie wizerunku było bezprawne i na dodatek zawinione, osoba poszkodowana może domagać się przyznania jej odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
Dobra osobiste podlegające ochronie
Kodeks cywilny udziela ochrony w przypadku naruszenia m.in.:
● zdrowia
● czci
● swobody sumienia
● nazwiska
● pseudonimu
● wizerunku
● tajemnicy korespondencji
● nietykalności mieszkania
Naprawienie wyrządzonej szkody
Samorządowiec, którego dobra osobiste zostały naruszone, może żądać od sprawcy:
● dopełnienia czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia, a w szczególności, złożenia oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie
● zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny
● w przypadku wyrządzenia szkody majątkowej jej naprawienia na zasadach ogólnych
Brak zgody na rozpowszechnianie wizerunku samorządowca
Nie jest potrzebna zgoda na rozpowszechnianie wizerunku:
● osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych
● osoby stanowiącej jedynie szczegół całości, takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza
Przykład 1
Zdjęcie na stronie internetowej urzędu
Na stronie internetowej urzędu gminy została zamieszczona fotografia powszechnie znanego, zatrudnionego skarbnika. Skarbnik zażądał usunięcia jego zdjęcia z tej strony, twierdząc, że nie wyraził wcześniej zgody na publikację swego wizerunku. W podanym przykładnie pracodawca powinien uzyskać zgodę pracownika na publikację jego wizerunku tylko wtedy, gdy zamieszczone w sieci zdjęcie dotyczy jego życia prywatnego. Nie ma natomiast takiego wymogu w sytuacji, gdy skarbnik jest osobą powszechnie znaną, a jego zdjęcie wykonano w związku z pełnieniem przez niego funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych czy zawodowych.
Przykład 2
Szkolenie urzędników
Urząd marszałkowski zorganizował konferencję dla swoich pracowników, w trakcie której fotografowano zarówno zaproszonych gości, jak i zgromadzonych urzędników. Zdjęcia z konferencji zostały następnie zamieszczone na stronie internetowej urzędu. W takiej sytuacji pracodawca nie był zobowiązany do uzyskania zgody na publikację zdjęć od wszystkich obecnych na zgromadzeniu osób. Należy przyjąć bowiem, że celem wykonanych fotografii było przedstawienie konferencji jako pewnego wydarzenia, natomiast uwidocznione na niej wizerunki urzędników miały tylko charakter uboczny.
Podstawa prawna
Art. 23, art. 24 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
Art. 78, art. 81, art. 83 ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 90, poz. 631 z późn. zm.).