Komornik może zająć konto gminy na podstawie orzeczenia sądu. Gmina za swoje długi odpowiada tak jak każdy inny podmiot prawa. Nie będzie specjalnej ścieżki egzekucyjnej dla gmin – uważają eksperci.
Małe Sejny w województwie podlaskim padły ofiarą długów. Na podstawie sądowego wyroku gmina została zobowiązana do zapłaty kwoty 1,4 mln długu z odsetkami. W sumie ok. 4 mln zł. Cała kwota ma trafić do syndyka Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Realizacji Inwestycji w Suwałkach. Zasądzona kwota to skutek nierozliczonych transakcji za budowę oczyszczalni ścieków wybudowaną w 1998 roku. Władze Sejn uważają, że oczyszczalnia została źle wybudowana, i postanowiły nie płacić za część prac. Po kilkuletnim procesie ostatecznie sprawę rozstrzygnął Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Na podstawie tego wyroku syndyk spółki przystąpił do egzekucji zaległości. Na jego polecenie komornik zajął wszystkie konta magistratu. W konsekwencji gmina ma związane ręce i nie może dysponować swobodnie środkami zgromadzonymi w banku.
– Na razie sytuacja jest stabilna, wkrótce jednak mogą przyjść faktury od kontrahentów gminy i będziemy w kropce – mówi Stanisław Kap, burmistrz Sejn. Dodaje, że władze gminy zrobią wszystko, żeby rozłożyć zadłużenie na raty. Pomóc w tym ma wojewoda podlaski, do którego należało Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Realizacji Inwestycji.

Bez specjalnych przywilejów

Egzekucja komornicza w stosunku do gminy nie różni się zbytnio od tej przeprowadzanej w firmach czy od osób prywatnych. Nie można jednak zapominać, że gmina z mocy ustawy wykonuje wiele zadań publicznych. To do lokalnego samorządu należy dbanie o bezpieczeństwo, edukację czy zdrowie. To jednak zdaniem ekspertów nie powinno stanowić usprawiedliwienia dla lekkomyślnego zadłużania się samorządu, a tym bardziej dla większej ochrony w trakcie postępowania egzekucyjnego. Zdaniem prof. Feliksa Zedlera z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu organ jednostek samorządu wprawdzie nie mogą upaść, ale długi muszą spłacać. – Problemem jest to, że samorządy się zadłużają, nie- koniecznie logicznie. Ale to jest już ich polityka i władze danej jednostki powinny ponosić za to odpowiedzialność – tłumaczy prof. Feliks Zedler.
Z tych względów gminy tak jak każdy podmiot dotknięty negatywnymi skutkami postępowania egzekucyjnego powinny się kierować zasadą jak najmniejszej jego uciążliwości. Zdaniem prof. Huberta Izdebskiego szczególnie w przypadku gmin, które mają do wykonania wiele zadań publicznych w stosunku do członków wspólnoty samorządowej, ich władzom powinno zależeć na sprawnym i ugodowym przebiegu postępowania egzekucyjnego. – Nie można również zapominać o przepisach ustawy o finansach publicznych, która wiąże samorządy. Ta ustawa, która niewątpliwie wydłuża całą procedurę, powinna dodatkowo mobilizować lokalne władze do jak najszybszego poinformowania wierzyciela o podjętych w celu uregulowania zaległości krokach – wyjaśnia prof. Hubert Izdebski.

Trudna sytuacja gminy

Tymczasem dane dotyczące sytuacji finansowej samorządu nie napawają optymizmem. To może spowodować, że coraz więcej sa- morządów może mieć problem z regulowaniem swoich zobowiązań. Jak wynika ze specjalnego zestawienia przygotowanego przez Krajową Radę Regionalnych Izb Obrachunkowych (KR RIO), aż 92 samorządy są zagrożone koniecznością wdrożenia postępowań oszczędnościowych przewidzianych w ustawie o finansach publicznych. Efektem tego będzie konieczność szybkiego wdrożenia cięć w wydatkach, w tym tych przeznaczonych na inwestycje. Wszystko za sprawą obowiązującego od 1 stycznia tego roku rozporządzenia ministra finansów w sprawie szczegółowego sposobu klasyfikacji tytułów dłużnych zaliczanych do państwowego długu publicznego. Przepisy te wprowadzają nowe zasady obliczania długu. Zgodnie z nimi do długu samorządów zaliczane będą zobowiązania powstające w wyniku bezpośredniego udzielenia pożyczki przez dostawców lub producentów na transakcje dotyczące wyrobów i usług.



Kłody pod nogi

Samorządowcy już dziś biją na alarm. Zmiana reguł gry bez zagwarantowania minimum czasu na dostosowanie się do nowych zasad – przekonują jednym głosem samorządowcy. Sytuację obrazuje prosty przykład. Budowa pływalni krytej czy miejskiego parkingu przez samorząd wymaga wygenerowania środków z budżetu lub zaciągnięcia kredytu. Możliwa jest jednak inna forma. Daną inwestycję buduje inwestor prywatny, a samorząd na podstawie długoletniej umowy wynajmuje ten obiekt od właściciela. Innymi słowy, dotychczas możliwość zaciągnięcia kredytu ograniczona była wskaźnikiem ustawowym. Wskaźnik nie ograniczał jednak możliwości spłacania inwestycji o charakterze publicznym przez umowę najmu dzierżawy czy leasingu. Od tego roku to się zmieniło.
– Nagła zmiana reguł gry może spowodować, że wiele miast znajdzie się w grupie zagrożonych. Uderzy to przy tym w najlepsze samorządy, w miasta takie jak Poznań, Kraków czy Wrocław, w liderów twórczo poszukujących nowych instrumentów finansowania rozwoju – tłumaczy Jarosław Kapsa z Urzędu Miasta w Częstochowie. W konsekwencji wątpliwe wydaje się twierdzenie, że to narzucone ograniczenie wpłynie pozytywnie na poprawę finansów państwa. W opinii samorządowców będzie wręcz przeciwnie. Zmniejszenie inwestycji samorządowych odczuwalne będzie natychmiast spadkiem wpływów z po-datku VAT.
Za błędy w trakcie postępowania egzekucyjnego odpowiada komornik
Bartosz Frączyk | radca prawny, partner w kancelarii Frączyk & Frączyk w Krakowie
Jakie zasady obowiązują podczas zajmowania przez komornika kont bankowych jednostek samorządu terytorialnego?
Egzekucja z rachunku bankowego następuje na wniosek wierzyciela, w którym wskazuje on sposób przeprowadzenia egzekucji oraz dołącza do niego tytuł egzekucyjny zaopatrzony w klauzulę wykonalności. Ponadto wierzyciel wskazuje bank, w którym znajduje się rachunek bankowy jednostki samorządu terytorialnego (dalej: dłużnika). Zajęcie wierzytelności z rachunku bankowego jest dokonane z chwilą doręczenia bankowi zawiadomienia o zakazie wypłat z tego rachunku i obejmuje również kwoty, które wpłyną na rachunek po jego dokonaniu. Spod zajęcia oraz zakazu wypłaty sum na rachunku bankowym dłużnika zwolnione jest bieżące wynagrodzenie pracowników dłużnika wraz z podatkami i innymi ciężarami ustawowymi. Aby taka wypłata była możliwa, dłużnik winien złożyć komornikowi listę płac lub inny dokument, z którego wynikać będzie konieczność wypłaty wynagrodzenia.
W jaki sposób samorządy mogą się bronić przed takim zajęciem?
Przed niezgodnym z ustawą zajęciem przez komornika rachunku bankowego dłużnik może się bronić poprzez złożenie do sądu, przy którym działa komornik, skargi na czynności komornika. Skargę wnosi się do sądu w terminie tygodniowym od dnia doręczenia zawiadomienia o dokonaniu przez komornika zajęcia wierzytelności. Opłata od skargi wynosi 100 zł. Należy zauważyć, iż w praktyce jest to często możliwość teoretyczna, albowiem realizacja zajęcia przez bank następuje przeważnie wcześniej niż rozpoznanie skargi przez sąd. Ponadto dłużnikowi przysługuje prawo do żądania przed sądem pozbawienia tytułu wykonawczego jego wykonalności.
Czy w przypadku bezprawnego zajęcia konta gmina może żądać odszkodowania?
Gminie przysługuje prawo do żądania odszkodowania zarówno od wnioskodawcy, który złożył wniosek o przeprowadzenie egzekucji, jak i od komornika, który przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie doprowadził do wyrządzenia szkody. Ponieważ ustawa o komornikach sądowych i egzekucji (art. 23 ust. 1) nie wskazuje samodzielnych przesłanek odpowiedzialności komornika, zastosowanie będą miały regulacje kodeksu cywilnego. W związku z powyższym dłużnik powinien udowodnić szkodę i zdarzenie, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy, oraz związek przyczynowy pomiędzy tym zdarzeniem a szkodą.