Jedno z prawideł psychologii mówi; chcesz wygrać, nie mów że drugi nie zyska, lecz powiedz, że straci to, co ma. Nie chcąc tracić próbujemy zabezpieczać majątek, jaki mamy. Prowadząc działalność zapobiegliwie widzimy możliwe niepowodzenia i podejmujemy starania, aby nasz majątek w największej części pozostał niedostępny dla wierzycieli naszych małżonków. Czy jednak zawarcie umowy o rozdzielności majątkowej chroni nas zawsze?

Zawarcie małżeństwa to zasadniczo jednoczesne powstanie ustroju ustawowej wspólności majątkowej, obejmującej składniki majątku nabyte w czasie trwania wspólności przez oboje małżonków bądź przez jednego z nich.
Zasadniczo - ponieważ kodeks rodzinny i opiekuńczy pozwala małżonkom lub przyszłym małżonkom na zawarcie w formie aktu notarialnego umowy majątkowej małżeńskiej i dokonanie wyboru ustroju rozdzielności majątkowej.
Podejmując ryzyka gospodarcze, wybieramy więc ustrój rozdzielności majątkowej uważając, że poprzez samo zawarcie takiej umowy majątek każdego z małżonków jest z mocy prawa niedostępny dla wierzycieli drugiego małżonka. Czy tak jednak jest zawsze?
Rozdzielność majątkowa pozwala na swobodne zarządzanie składnikami własnego majątku. Pozwala ona także, przy spełnieniu warunków dodatkowych, na ochronę majątku każdego z małżonków przed wierzycielami drugiego małżonka. Bezpieczeństwo nie jest zatem bezwarunkowe.
Artykuł 47 1 ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. 1964 r. nr 9, poz. 59 z późn. zm.) stanowi, iż małżonek, chcąc chronić swój majątek przez roszczeniami wierzyciela drugiego małżonka, może powoływać się na zawartą umowę majątkową małżeńską tylko wtedy, jeśli zawarcie takiej umowy było wierzycielowi wiadome. Co istotne jednak, obowiązek wykazania tej okoliczności obciąża małżonka, który z faktu zawarcia umowy majątkowej wywodzić chce korzystne dla siebie skutki prawne (zgodnie z regułą tzw. rozkładu ciężaru dowodu). Oznacza to, że gdy fakt zawarcia umowy majątkowej małżeńskiej, nazywanej intercyzą, nie był znany wierzycielowi małżonka najpóźniej w chwili powstania stosunku prawnego (podstawy dla dochodzonej wierzytelności), to mimo zawartej pomiędzy małżonkami umowy majątkowej wierzyciel jednego z małżonków będzie miał prawo żądać zaspokojenia wierzytelności także z majątku drugiego małżonka.
Regulacje istotne dla omawianego tematu znajdujemy również w ustawie Prawo upadłościowe i naprawcze. Artykuł 116 ustawy stanowi, iż roszczenia wynikające z umowy małżeńskiej zgłaszane przez małżonka osoby upadłej uwzględniane mogą być wtedy, jeśli sama umowa małżeńska zawarta została między małżonkami nie wcześniej niż dwa lata przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości małżonka. To samo zastrzeżenie terminu dotyczy skuteczności wobec majątku stanowiącego tzw. masę upadłości, dokonanego przez małżonków umownego zniesienia wspólności majątkowej, co znacza że umowa zawarta później nie jest brana pod uwagę w przypadku upadłości. Każdy z wskazanych wyżej terminów skraca się do jednego roku, jeśli powstanie rozdzielności majątkowej to wynik orzeczenia sądowego lub skutek ubezwłasnowolnienia małżonka.
Ustrój rozdzielności majątkowej nie zawsze jest efektem czynności prawnej (umowy małżonków), lecz może powstać z mocy prawa (ex lege). Tak dzieje się, kiedy sąd, działając na żądanie jednego z małżonków, ustanowi z ważnych powodów rozdzielność majątkową. Z mocy prawa rozdzielność majątkowa powstaje także w razie ubezwłasnowolnienia, ogłoszenia upadłości jednego z małżonków lub też w razie orzeczenia przez sąd separacji.
Co ciekawe tutaj, o ile możliwe jest zaskarżenie przez wierzycieli upadłego małżonka zawartej umowy majątkowej (tzw. skarga pauliańska, lub art. 59 kodeksu cywilnego) i skierowanie żądania uznania jej za bezskuteczną w stosunku do wierzyciela, o tyle nie może być w ten sposób kwestionowana rozdzielność następująca ex lege.
Zatem intercyza nie chroni bezwzględnie. Zawarta umowa majątkowa może być bezskuteczna w stosunku do wierzyciela drugiego małżonka. Ratio legis, o jakim trzeba pamiętać, to istotniejsza od ochrony majątku małżonków ochrona powszechnego obrotu i interesów osób trzecich.
PIOTR SCHRAMM
adwokat Of Counsel w Kancelarii Gessel
Piotr Schramm, adwokat Of Counsel w Kancelarii Gessel / DGP