Sejm znowelizował w czwartek ustawę o uzdrowiskach. W myśl noweli, w najbardziej chronionej strefie uzdrowisk nie będą mogły powstawać m.in. stacje bazowe telefonii komórkowej.

Za przyjęciem noweli głosowało 425 posłów, trzy osoby wstrzymały się od głosu.

Zgodnie z ustawą, wydzielone na terenie uzdrowisk trzy strefy ochronne ulegną pewnym modyfikacjom.

W strefie A, najbardziej chronionej, mają znaleźć się wszystkie budynki i urządzenia związane z lecznictwem, a tereny zielone stanowić co najmniej 65 proc. powierzchni.

W strefie B będą zlokalizowane m.in. obiekty usługowe i turystyczne, a zieleń zajmować ma co najmniej 50 proc. powierzchni.

Strefa C ma być obszarem mającym wpływ na zachowanie walorów krajobrazowych i klimatycznych; udział terenów biologicznie czynnych ma w niej wynosić nie mniej niż 45 proc. W trakcie procedowania nad projektem posłowie zrezygnowali z określenia minimalnej wielkości strefy A. Gmina sama będzie decydować o jej powierzchni.

Podczas czwartkowego głosowania do noweli wprowadzono poprawkę zakładającą, że w strefie A oprócz zakładów lecznictwa uzdrowiskowego mogą być zlokalizowane także "inne obiekty służące lecznictwu uzdrowiskowemu, obsłudze pacjenta lub turysty, w zakresie nieutrudniającym funkcjonowania lecznictwa uzdrowiskowego, w szczególności: pensjonaty, restauracje lub kawiarnie".

Oprócz stacji bazowych telefonii komórkowej, w strefie A nie mogą powstawać m.in. obiekty handlowe o powierzchni użytkowania większej niż 400 m kw., budynki mieszkalne, stacje paliw, pola biwakowe, targowiska, z wyjątkiem punktów sprzedaży pamiątek, wyrobów ludowych, produktów regionalnych, w formach i miejscach wyznaczonych przez gminę.

Podczas czwartkowych głosowań odrzucono poprawkę PO, która zakładała skreślenie obowiązującego dziś przepisu ustawy, który mówi o liście państwowych uzdrowisk, wykluczonych z prywatyzacji.

Przed głosowaniem tej poprawki Marzena Machałek (PiS) alarmowała, że jest to "najbardziej kontrowersyjny" zapis proponowanej nowelizacji. "Dlaczego państwo chcecie szybkiej prywatyzacji polskich uzdrowisk?" - pytała.

Wiceminister zdrowia Marek Haber przekonywał, że ta poprawka niczemu nie zagraża, bo o tym, czy pacjent ma możliwość leczenia uzdrowiskowego, decyduje kontrakt z NFZ, a nie to, czy jest wykaz państwowych spółek lecznictwa uzdrowiskowego.

Ostatecznie poprawka przepadła. Przeciwko jej przyjęciu głosowało 232 posłów, za było 195, jedna osoba się wstrzymała.