Oceny okresowe będą połączone z indywidualnym planem rozwoju sędziego. Menedżerski sposób zarządzania sądami zostanie wprowadzony obowiązkowo dopiero w 2013 roku.
Jutro odbędzie się w Sejmie wysłuchanie publiczne dotyczące rządowego projektu nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych. Projekt wzbudza wiele emocji w środowisku sędziowskim, zwłaszcza jeśli chodzi o wprowadzenie ocen okresowych pracy sędziów oraz menedżerskiego sposobu zarządzania sądami. Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości, zapowiada jednak, że resort będzie czuwał nad wprowadzeniem w trakcie prac parlamentarnych poprawek zmieniających najbardziej kontrowersyjne rozwiązania.
Sędziom nie podoba się pomysł wprowadzenia ocen okresowych. Obawiają się m.in., że spowoduje to konieczność powołania tysięcy sędziów wizytatorów, którzy będą oceniać pracę kolegów. Minister Kwiatkowski zapewnia, że obawy środowiska nie mają podstaw.
– Nie chcemy odrywać kolejnych sędziów od orzekania. Oceny okresowe będą odbywały się przy okazji przeprowadzanych co cztery lata wizytacji sądów – tłumaczy Krzysztof Kwiatkowski.
Resort zapowiada wprowadzenie poprawki, która określi, jakie informacje na temat pracy sędziego znajdą się w takiej ocenie.
– Dzięki temu będzie wiadomo, w której dziedzinie sędzia powinien być doszkalany – wyjaśnia Jacek Czaja, wiceminister sprawiedliwości. Bo taki właśnie ma być cel wprowadzenia ocen.
– Prezes sądu będzie miał obowiązek umożliwić sędziemu zrealizowanie indywidualnego planu rozwoju określonego w protokole powizytacyjnym – zapowiada Jacek Czaja.
Ponadto niezadowolony z oceny sędzia będzie mógł się od niej odwołać do prezesa sądu nadrzędnego. Oceny będą dołączane do akt osobowych sędziego i nie będą dostępne dla innych osób.
Kolejną zmianą, której środowisko sędziowskie nie akceptuje, jest wprowadzenie menedżerskiego sposobu zarządzania sądami. Sędziowie obawiają się, że prezes sądu zostanie całkowicie pozbawiony wpływu na tak ważne kwestie jak np. zarządzanie kadrą administracyjną sądu.
– W ustawie będzie wyraźny zapis, że w przypadku sporu pomiędzy prezesem a dyrektorem sądu w kwestiach pracowniczych to prezes będzie miał decydujący głos – zapowiada Krzysztof Kwiatkowski.
Jacek Czaja zapewnia także, że w ustawie będzie wyraźny zapis, że to prezes jest zwierzchnikiem dyrektora.
Ponadto resort chce pozostawić w rękach prezesów decyzję o tym, czy chcą w swoich sądach wzmocnienia pozycji dyrektora. Tak będzie do 1 stycznia 2013 roku.
– Dopiero od tej daty przepisy o menedżerskim sposobie zarządzania sądami będą obligatoryjnie obowiązywać we wszystkich sądach – mówi minister Kwiatkowski.
Władze resortu sprawiedliwości zapowiadają również, że odeszły od pomysłu powołania przy Krajowej Radzie Sądownictwa komisji konkursowej.
Mimo tych zapewnień MS może się spodziewać zdecydowanego sprzeciwu ze strony m.in. SSP „Iustitia” oraz Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Asystentów Sędziów. Członkowie tych organizacji będą bowiem domagać się od posłów odrzucenia nowelizacji w całości i napisania nowego projektu w ramach okrągłego stołu. W wysłuchaniu udział zapowiedziała także KRS.