Klub SLD przedstawił w czwartek projekt ustawy w sprawie bezpłatnych porad prawnych, które miałyby świadczyć osobom najuboższym urzędy gmin. W ten sposób - argumentowali politycy Sojuszu - pomoc prawna stałaby się bardziej dostępna.

"W wielu polskich gminach wiele osób, których prawa są naruszane, których prawa nie są egzekwowane, nie może dochodzić swoich racji" - argumentował jeden z autorów projektu Witold Gintowt-Dziewałtowski (SLD) podczas konferencji prasowej w Sejmie.

Zgodnie z projektem, który - jak zapowiada SLD - zostanie w najbliższych dniach złożony w Sejmie, udzielanie bezpłatnej pomocy prawnej osobom najuboższym byłoby tzw. zadaniem własnym gminy, podobnie jak lokalny transport zbiorowy, ochrona zdrowia czy edukacja publiczna.

Zasady udzielania pomocy prawnej określałaby sama gmina. Z takich porad mogłyby korzystać osoby, które są uprawnione do otrzymywania pomocy społecznej, m.in. ze względu na sieroctwo; bezdomność; bezrobocie; niepełnosprawność; długotrwałą lub ciężką chorobę czy przemoc w rodzinie. Pomoc prawna mogłaby objąć "także wiele innych przypadków, które powodują marginalizację wielu spośród tych, którzy nie należą do najbogatszych" - mówił Gintowt-Dziewałtowski.

Bezpłatna pomoc prawna obejmowałaby konsultacje prawnicze, porady prawne oraz pomoc w pisaniu pism procesowych. W jej ramach gminy nie finansowałyby natomiast np. adwokata reprezentującego daną osobę w sądzie.

"Pomoc prawna stanie się bardziej dostępna" - podkreśliła wiceszefowa SLD Katarzyna Piekarska. Jak argumentowała, obecne przepisy są tak skonstruowane, że "często ktoś ma zbyt duży dochód, aby uzyskać prawnika z urzędu, a jednocześnie ten dochód nie pozwala skorzystać z profesjonalnej pomocy prawnej". Piekarska, która w listopadowych wyborach samorządowych uzyskała mandat radnej w sejmiku woj. mazowieckiego, powiedziała, że w sejmiku będzie chciała przeprowadzić pilotażowy program bezpłatnej pomocy prawnej.

Gintowt-Dziewałtowski zwrócił uwagę, że wiele samorządów już obecnie świadczy porady prawne. "Chcieliśmy to wprowadzić jako zadanie własne gmin, aby to było powszechne" - podkreślił.