Orzeczenia sądów powszechnych, a także wszystkie wyroki Sądu Najwyższego, powinny być publikowane w internecie - postulują prawnicy, autorzy raportu o publicznej dostępności w Polsce sądowych wyroków. Obecnie, jak wskazali, są one dostępne w ograniczonym zakresie.

W ocenie autorów przedstawionego w środę raportu pt. "Publiczna dostępność orzeczeń sądowych", przygotowanego przez Helsińską Fundację Praw Człowieka i Forum Obywatelskiego Rozwoju, docelowym zadaniem dla polskiego wymiaru sprawiedliwości powinno być utworzenie bezpłatnej bazy danych orzeczeń sądów powszechnych dostępnej przez internet.

Jeden ze współautorów raportu Marek Niedużak z Akademii Leona Koźmińskiego wskazał, że aktualnie sądy publikują tylko takie orzeczenia, które sami sędziowie uznają z jakiegoś powodu za doniosłe. "Nie ma pomysłu, żeby publikować wszystko" - mówił.

Według Niedużaka "w realnym zasięgu w najbliższym czasie jest realizacja postulatu publikacji w sieci wszystkich orzeczeń Sądu Najwyższego" i na to powinien być położony największy nacisk. Jak dodał, na razie publicznie udostępniany na stronie internetowej SN jest jedynie wycinek najważniejszego, bieżącego orzecznictwa. Tymczasem, według niego, zwiększenie liczby publikowanych w internecie orzeczeń jest technicznie możliwe, bo większość z nich zarchiwizowana jest już w wewnętrznej elektronicznej bazie danych SN.

"Doniosłość orzecznictwa Sądu Najwyższego jest natomiast olbrzymia (...) nieznajomość tych wyroków może zaciążyć na świadomości dotyczącej naszych praw i obowiązków" - zaznaczył.

Autorzy raportu wskazali, że stworzenie pełnej bazy wszystkich orzeczeń sądowych, do sądów rejonowych włącznie, będzie zadaniem czasochłonnym i wymagającym znacznych nakładów pracy. W ubiegłym roku, jak podano w raporcie, sądy apelacyjne wydały w sumie 91 tys. 534 orzeczenia, jeśli chodzi o sądy okręgowe było to 814 tys. 709 orzeczeń, z kolei w odniesieniu do sądów rejonowych 11 mln 175 tys. 619 orzeczeń.

"Dzięki dostępności do orzecznictwa również w drobnych sprawach może być realizowana społeczna kontrola wymiaru sprawiedliwości"

"Dzięki dostępności do orzecznictwa również w drobnych sprawach może być realizowana społeczna kontrola wymiaru sprawiedliwości" - zaznaczył Niedużak. Dodał, że sama świadomość publicznego udostępnienia orzeczenia doprowadzi do podniesienia jakości uzasadnień wielu wyroków. "Fakt, że możemy dotrzeć do każdego orzeczenia sądowego poprzez internet i że obywatele mogą wyegzekwować efektywną kontrolę dotyczącą orzekania, zmieni na lepsze zachowania sądów" - mówił.

Zdaniem Niedużaka, rozwiązaniem nie są funkcjonujące obecnie komercyjne bazy danych. Jak wskazał, choć bazy te zawierają sporo orzeczeń sądowych, to zwykle są bardzo drogie, a ponadto funkcjonuje kilka konkurencyjnych baz. "Ich zasięg oddziaływania jest niewielki" - zaznaczył.

Współautor raportu Michał Jagielski z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka wskazał, że w sądach powinny zostać wyznaczone osoby odpowiedzialne za rozpatrywanie wniosków o udzielanie informacji w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Ponadto pracownicy sądowych sekretariatów muszą zostać przeszkoleni w zakresie zasad anonimizacji danych osobowych w udostępnianych orzeczeniach i innych dokumentach.

Jako przykład dobrze funkcjonującej bazy danych autorzy raportu wskazali na Centralną Bazę Orzeczeń Sądów Administracyjnych. Dostępna jest ona pod adresem http://orzeczenia.nsa.gov.pl. W bazie tej znajduje się treść wydanych po 1 października 2007 r. wyroków i postanowień wraz z uzasadnieniami. Dodatkowo baza jest uzupełniana o orzeczenia wydane w latach 2004-2007. Znaleźć w niej można także wybrane orzeczenia NSA z lat wcześniejszych.