Europoseł PiS Zbigniew Ziobro uważa, że ograniczenie wydatków na funkcjonowanie prokuratury spowoduje zmniejszenie poziomu bezpieczeństwa obywateli. "Rząd nie pozwala, aby prokuraturze zależało na dynamicznym i skutecznym prowadzeniu postępowań" - ocenił b. minister sprawiedliwości.

Ziobro powiedział we wtorek we Wrocławiu, że rząd rozdzielił funkcję ministra sprawiedliwości od funkcji prokuratora generalnego, uzasadniając tę decyzję zwiększeniem niezależności prokuratury i skuteczności jej działań.

"W rzeczywistości rząd Donalda Tuska jak nigdy wcześniej uzależnił prokuraturę, poprzez zakręcenie kurka niezbędnych środków finansowych na jej funkcjonowanie" - stwierdził b. minister sprawiedliwości.

Zdaniem Ziobry, jeśli prokuratura nie może działać z braku pieniędzy, "jeśli prokuratorzy zaczynają ze sobą przynosić kartki i długopisy, bo nie ma wkładów i papieru do kserowania", to jest to droga do bardzo poważnego wzrostu przestępczości w Polsce.

"Jeśli elementarne potrzeby organów ścigania będą lekceważone, to tak naprawdę lekceważeni będą ludzie i ich bezpieczeństwo. (...) Aby skutecznie prowadzić postępowania karne potrzebne jest korzystanie z wymagających wydatków ekspertów i biegłych" - dodał Ziobro.

Wiceszef PiS powiedział, że jeśli rząd zapowiada jeszcze większe cięcia w finansowaniu prokuratury, to "skutkiem tych działań będzie zmniejszenie poziomu bezpieczeństwa obywateli".

Ziobro przebywał we wtorek we Wrocławiu, gdzie poparł kandydata PiS w wyborach na prezydenta miasta Dawida Jackiewicza oraz kandydatów PiS na radnych.