W ramach jednej placówki będą mogły działać teatry i domy kultury oraz biblioteki i galerie sztuki. Dzięki temu lokal i pieniądze zostaną lepiej wykorzystane.
Jednym z najważniejszych celów nowelizacji ustawy o działalności kulturalnej jest usprawnienie funkcjonowania instytucji kultury. Ma to zagwarantować zniesienie obowiązującego od prawie 20 lat zakazu dotyczącego łączenia ze sobą takich miejsc jak biblioteki czy muzea. W tej chwili do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z poszczególnych resortów napływają uwagi dotyczące projektu. Po ich uwzględnieniu projekt ustawy ponownie trafi do Rządowego Centrum Legislacji.
Zgodnie z proponowanymi zmianami zostanie stworzona nowa klasyfikacja instytucji kultury. Oznacza to, że placówki takie zostaną podzielone na tzw. instytucje artystyczne i pozostałe instytucje kultury. Do pierwszej grupy należeć będą teatry, filharmonie, opery, operetki, orkiestry symfoniczne i kameralne, zespoły pieśni i tańca oraz zespoły chóralne. Druga grupa obejmie zaś muzea, biblioteki, domy kultury i galerie. O formie działalności instytucji zadecyduje organizator (np. jednostka samorządu terytorialnego) w akcie założycielskim.
Zgodnie z opinią autorów projektu ustawy prowadzenie np. teatru i galerii lub ogniska muzycznego i orkiestry w ramach jednej instytucji pozwoli na lepsze wykorzystanie środków finansowych, bazy lokalowej i kadr. Pojawiają się jednak liczne wątpliwości, szczególnie jeśli chodzi o biblioteki szkolne lub małe biblioteki wiejskie. Od samego początku przeciwnikiem takiego rozwiązania jest Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich, które obawia się, że po wejściu w życie nowych przepisów takie miejsca zaczną znikać. – Kiedy zaczną się połączenia, wszystko, co przez ostatnie lata zrobiliśmy dla małych bibliotek i co moglibyśmy osiągnąć dzięki programowi Biblioteka Plus, a są to między innymi spore środki finansowe na modernizację, może zostać zaprzepaszczone z powodu legislacyjnego chaosu – komentuje Elżbieta Stefańczyk, dyrektor Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. Ponadto według Elżbiety Stefańczyk już dziś biblioteki z małych miejscowości to miejsca, które współpracują ze sobą, z muzeum regionalnym, z samorządem, przedszkolami i innymi instytucjami pożytku publicznego.
MKiDN uspokaja, że proponowane regulacje wcale nie wpłyną niekorzystnie na funkcjonowanie bibliotek. Poza tym nowe przepisy dotyczące łączenia ich będą bardzo restrykcyjne.
– W takiej sytuacji będzie wymagana zgoda ministra kultury, opinia Krajowej Rady Bibliotecznej oraz opinia biblioteki wojewódzkiej. To bardzo duże ograniczenia – komentuje Juliusz Braun, dyrektor departamentu strategii i analiz w MKiDN. Ponadto, jak obiecuje Braun, droga, jaką otwiera nowa ustawa, będzie użytkowana bardzo ostrożnie.