Prawo uchwalane przez organizacje międzynarodowe, w tym rozporządzenia i dyrektywy unijne, powinno być zgodne z polską konstytucją.
Posłowie PiS chcą, by Trybunał Konstytucyjny orzekał także o zgodności z konstytucją przepisów prawa stanowionego przez organizacje międzynarodowe. Takie zmiany zakładają dwa projekty nowelizujące konstytucję oraz ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Wczoraj w Sejmie odbyło się ich pierwsze czytanie.

Szersze kompetencje

Projektodawcy chcą rozszerzenia konstytucyjnych kompetencji Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z proponowanymi zmianami miałby on także orzekać o zgodności z konstytucją przepisów uchwalanych przez organy międzynarodowe, którym Rzeczpospolita Polska przekazała część swoich uprawnień. W praktyce chodzić będzie przede wszystkim o rozporządzenia, dyrektywy i inne przepisy prawne Unii Europejskiej. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w tych sprawach podlegałyby niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym, w którym był ogłoszony dany akt. Jeżeli nie miało to miejsca, publikacja byłaby w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej.

Zgodność umów

Projekt przewiduje także skutki orzeczenia Trybunału o niekonstytucyjności prawa międzynarodowego. W obecnych przepisach nie zostało to uregulowane, także praktyka nie wyjaśnia istniejących wątpliwości, gdyż Trybunał jeszcze nigdy nie orzekał o sprzeczności umowy międzynarodowej z konstytucją.
Według proponowanych zmian w przypadku uznania takiej niezgodności nie mogłyby być stosowane dotychczasowe regulacje konstytucyjne dotyczące miejsca w polskim porządku prawnym ratyfikowanej umowy międzynarodowej. Oznacza to, że sprzeczne z konstytucją przepisy stanowione przez organizacje międzynarodowych nie będą stosowane bezpośrednio ani też nie będą miały pierwszeństwa w przypadku kolizji z ustawami.
Zgodnie ze zmianami Rada Ministrów miałaby natomiast niezwłocznie zawiadamiać strony takiej umowy lub organizację międzynarodową, od której pochodzą przepisy, o skutkach orzeczenia Trybunału. Do jej obowiązków należałoby również podjęcie działań zmierzających do usunięcia zaistniałych niezgodności.
Projektowana zmiana konstytucji wymaga dostosowania także ustawy o Trybunale Konstytucyjnym oraz dotyczącej ogłaszania aktów normatywnych.
Konstytucja nie jest prawem nadrzędnym nad prawem UE
Prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej

Według mnie jest to zbyt daleko idąca nowelizacja. Przyznaje ona Trybunałowi Konstytucyjnemu uprawnienia, których mieć nie powinien. Autorzy projektu nie zdają sobie sprawy, że konstytucja i hierarchia źródeł prawa w niej określonych odnosi się do systemu prawa krajowego. Tymczasem od 2004 roku Polska znajduje się również w systemie prawa europejskiego. Co więcej, niektóre przepisy prawa europejskiego mają charakter nadrzędny nad polską konstytucją. Nowelizacja wydaje się natomiast wskazywać, że to system prawa krajowego jest zawsze nadrzędny, co nie jest prawdą. W mojej opinii projekt na tym etapie powinien zostać jeszcze przemyślany i oddany do analizy ekspertom.