Już od jutra trzeba będzie pojawić się pod groźbą kary w miejscowym komisariacie podczas meczu, jeżeli sąd wydał takie polecenie pseudokibicowi, który ma zakaz udziału w imprezach masowych.
Stadionowi chuligani, którzy po wyrokach sądów nie mogli wejść na stadiony, wywoływali przed meczami burdy na ulicach i dworcach kolejowych. W tym czasie spora część tych pseudokibiców powinna meldować się w miejscowych komisariatach, ale tego nie robili. Wszystko dlatego, że w prawie była luka i za lekceważenie zakazu stadionowego nic nie groziło.
Od jutra, zgodnie z nowelizacją ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych i kodeksu karnego, za nieprzestrzeganie zakazu stadionowego połączonego z obowiązkowym stawiennictwem na policji grozi do dwóch lat więzienia. Tylko gdy sąd uzna, że taka kara byłaby zbyt dotkliwa, taki pseudokibic może liczyć na grzywnę lub karę ograniczenia wolności.
– Z pociągnięciem do odpowiedzialności karnej musi liczyć się osoba, która złamie nawet jeden z elementów dotyczących zakazu stadionowego – przestrzega Katarzyna Stępnicka, aplikant radcowski w kancelarii prawnej Chałas i Wspólnicy. Tłumaczy, że konsekwencje zostaną wyciągnięte zarówno, gdy zostanie naruszony zakaz wstępu na imprezę masową, jak i obowiązek osobistego stawiennictwa w jednostce organizacyjnej policji.
Zmiana prawa ma spowodować, że oglądanie meczy piłkarskich będzie wreszcie bezpieczne. W dodatku zakazy stadionowe, które miały wyeliminować z obecności na trybunach chuliganów, zacznie funkcjonować. Na to liczą nie tylko prawdziwi kibice, ale także policja.
– Nowelizacja wpłynie na skuteczniejsze egzekwowanie orzeczonych zakazów stadionowych – przekonuje Dorota Tietz z Wydział Komunikacji Społecznej w Komendzie Stołecznej Policji. Tłumaczy, że obecnie w województwie mazowieckim 107 osób ma orzeczone zakazy stadionowe. Jednak nie we wszystkich przypadkach połączone jest to z obowiązkiem stawiennictwa na policji.
– Do tej pory były wątpliwości, czy uchylanie się od obowiązku stawiennictwa oznaczać będzie naruszenia zakazu wstępu na imprezę masową. W postanowieniu Sądu Najwyższego z 24 lutego 2010 r. podano, że skazany może w tym czasie przebywać np. w domu i oglądać transmisję meczu – mówi Dorota Tietz. Dodaje, że teraz nawet takie zachowanie będzie zabronione. Zmiana sprawi więc, że skazany chuligan nie wykręci się już od obecności w komisariacie tym, że mecz oglądał w telewizji.
Nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych określa także, że materiały zgromadzone podczas utrwalania przebiegu imprezy masowej będzie można zniszczyć komisyjnie już po upływie 60 dni. Tak będzie wtedy, gdy nie zawierają one dowodów pozwalających np. na wszczęcie postępowania karnego.
107 osób ma orzeczone zakazy stadionowe w województwie mazowieckim