Serwery bukmacherów internetowych będą mogły znajdować się w krajach UE i Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA) a nie, jak chciał początkowo rząd, tylko na terenie Polski - wynika z autopoprawek rządu do projektu noweli ustawy hazardowej.

Ta decyzja to wynik uwag Komisji Europejskiej, która uznała, że niektóre zapisy mogą być sprzeczne z prawem unijnym. Obecnie gry hazardowe w sieci są w Polsce nielegalne.

Jak poinformowało we wtorek Centrum Informacyjne Rządu, firmy organizujące zakłady wzajemne przez internet będą musiały jednak archiwizować wszystkie informacje dot. uczestników zakładów w urządzeniach zainstalowanych na terytorium Polski. "Dzięki temu możliwa będzie kontrola całego procesu zakładów wzajemnych. Tego rodzaju rozwiązania funkcjonują już w innych państwach, m.in. we Francji" - podał CIR w komunikacie po posiedzeniu rządu.

W pierwotnym projekcie zakładano też, że transakcje finansowe związane z zakładami w sieci będą musiały być realizowane za pośrednictwem polskiego banku lub oddziału zagranicznego banku na terytorium Polski. Zgodnie z autopoprawkami będą mogły być również realizowane przez instytucje kredytowe w ramach działalności transgranicznej.

W listopadzie 2009 r. Sejm uchwalił ustawę o grach hazardowych. Zgodnie z nią gry na automatach mogą działać jedynie w kasynach. Automaty o niskich wygranych poza kasynami mogą funkcjonować tylko do czasu wygaśnięcia udzielonych na nie zezwoleń, a nowe pozwolenia nie są wydawane.

Uchwalona ustawa nie zawierała jednak przepisów technicznych dotyczących internetu, gdyż wymagały one notyfikacji Komisji Europejskiej. Ministerstwo Finansów przygotowało więc w listopadzie ub.r. projekt nowelizacji ustawy. Przewidywał on, że tylko zarejestrowane w Polsce firmy bukmacherskie, działające oraz płacące podatki w kraju, będą mogły urządzać zakłady wzajemne przez internet. Wcześniej rząd zapowiadał wprowadzenia całkowitego zakazu hazardu w internecie.

Projekt zakładał też, że zagraniczne firmy bukmacherskie, które będą chciały działać w Polsce, np. w internecie, będą musiały założyć swój oddział, stronę na polskim serwerze z polską domeną i odprowadzać podatki do polskiego budżetu. Miałyby obowiązek wprowadzenia zabezpieczeń, które zapobiegną udziałowi w zakładach osób do 18. roku życia.



W lipcu rzecznik KE Fabio Pirotta poinformował, że Komisja Europejska wydała decyzję w sprawie notyfikowanej przez polski rząd nowelizacji ustawy hazardowej dotyczącej internetu i ma do niej zastrzeżenia. Rzecznik nie chciał zdradzić, jakie dokładnie są zastrzeżenia KE, twierdząc, że korespondencja z polskim rządem w tej sprawie ma charakter poufny.

Przeciwko nowelizacji protestowało wcześniej lobby hazardowe, twierdząc, że nadmiernie ogranicza ona hazard w internecie.

"Wspieramy intencje polskiego rządu w jego dążeniu do przyłączenia się do rosnącej liczby krajów regulujących rynek gier i zakładów prowadzonych przez internet w UE. Jednakże obecny projekt przewiduje wiele przeszkód i zobowiązań, które w dużym stopniu utrudnią licencjonowanym i uregulowanym w UE operatorom wnioskowanie o licencję w Polsce. Namawiamy Polskę do zrewidowania projektu i dostosowania go do wymogów Traktatu UE" - oświadczyła Sigrid Ligne, sekretarz generalna Europejskiego Stowarzyszenia Gier i Zakładów EGBA.

Zastrzeżenia EGBA dotyczyły m.in. wymogu, zgodnie z którym licencjobiorca musi być założoną w Polsce spółką akcyjną lub spółką z o.o. o bardzo wysokim kapitale i wymogu zainstalowania oraz przechowywania serwera na terytorium Polski, a także obowiązku prowadzenia wszystkich transakcji dotyczących zakładów za pośrednictwem polskiego banku lub w oddziale zagranicznego banku w Polsce.