Senat wprowadził w czwartek poprawkę do uchwalonej niedawno przez Sejm nowelizacji Kodeksu wykroczeń, znoszącej karanie za deptanie trawników w miejscach przeznaczonych do rekreacji. Poprawka precyzuje, że decyduje o tym zarządca terenu. Nie gmina.

W czerwcu Sejm znowelizował Kodeks wykroczeń i zdecydował, że deptanie trawników w parkach czy innych miejscach przeznaczonych do rekreacji nie będzie już karane.

Jak podkreślano w uzasadnieniu, chodziło o umożliwienie kontaktu człowieka z przyrodą, znalezienia wytchnienia i rekreacji na świeżym powietrzu. W Europie Zachodniej korzystanie z trawników przez mieszkańców miast czy turystów jest normą: w miejskich parkach np. w Londynie czy Berlinie ludzie przesiadują na trawie, organizują pikniki, spacerują itp.

Zdaniem pomysłodawcy zmiany, Komisji "Przyjazne Państwo", likwidacja kar za korzystanie przez ludzi z trawników "może poprawić warunki zdrowotne mieszkańców miast poprzez pozytywne oddziaływanie zieleni. Zieleń miejska jest często jedynym łącznikiem człowieka ze światem przyrody" - napisano w uzasadnieniu projektu.

Senatorowie spierali się, czy w ustawie powinien być zapis o tym, czy zarządca terenu powinien określać, gdzie wolno, a gdzie nie wolno deptać trawy. Łukasz Andrzejewski (PiS) przekonywał, że absurdalny jest przepis, iż organ gminy wyznacza tereny do deptania i takie, na których deptanie jest zakazane. "Ja twierdzę, że żadnych terenów nie można deptać. Wystarczy ogólny przepis o zakazie niszczenia lub uszkadzania roślinności. Samo wejście na trawę nie jest szkodliwe" - mówił.

Z kolei Bohdan Paszkowski (PiS) mówił, że dla niego oczywiste jest, iż właściciel terenu (np. spółdzielnia, wspólnota) ma prawo określić, że na jakiś określony teren nie można wchodzić. Ostatecznie senatorowie zmienili fragment ustawy mówiący o tym, że podlega karze grzywny lub nagany ten, "kto depcze trawnik lub zieleniec w miejscach innych niż wyznaczone dla celów rekreacji przez właściwe organy gminy".

Poprawka Senatu zakłada, że karze podlega ten, kto "na terenach przeznaczonych do użytku publicznego depcze trawnik lub zieleniec w miejscach innych niż wyznaczone dla rekreacji przez właściwego zarządcę terenu".

Poprawkami Senatu zajmie się Sejm.