Osoby niezadowolone z przebiegu wyborów mogą złożyć skargę na przebieg głosowania i naruszenie prawa wyborczego do Sądu Najwyższego. Należy to uczynić w ciągu trzech dni od ogłoszenia wyników.
Zgodnie z art. 72 ustawy o wyborze prezydenta każdy może wnieść protest z powodu naruszenia przepisów ustawy o wyborze prezydenta lub przestępstwa przeciwko wyborom, o ile miały one wpływ na wynik wyborów.
Zarzuty powinny być spisane na piśmie, wraz z dowodami potwierdzającymi ich zasadność. Jeśli obawy wyborcy okażą się słuszne, sąd stwierdzi, czy przestępstwo przeciwko wyborom lub naruszenie przepisów ustawy miało wpływ na wynik wyborów. Do rozpoznania nie dojdzie natomiast, jeśli zastrzeżenia dotyczą sprawy, co do której możliwe jest wniesienie skargi lub odwołanie do sądu bądź Państwowej Komisji Wyborczej przed dniem głosowania.
Prawo zgłoszenia protestu wyborczego mają osoby, które w dniu głosowania ujęte były w spisie wyborców, komitety wyborcze kandydatów na prezydenta oraz komisje wyborcze. Osoby, które głosowały za granicą, powinny złożyć protest do konsula lub kapitana statku. Do takiego protestu należy dołączyć zawiadomienie o ustanowieniu swojego pełnomocnika zamieszkałego w kraju.

Jak orzekał SN w 2005 r.

Obwodowa Komisja Wyborcza w Bydgoszczy bezpodstawnie uznała za nieważne dwa głosy oddane na kartach do głosowania, na których poczyniono dopiski. To jeden z zarzutów zawartych w proteście wyborczym, jaki do Sąd Najwyższy wpłynął po wyborach prezydenckich w 2005 roku. Sąd Najwyższy uznał wówczas protest za zasadny, ale niemający wpływu na ważność wyborów (postanowienie SN z 8 listopada 2005 r., sygn. III SW 188/05). W innym przypadku sędziowie stwierdzili, że naruszenie prawa stanowiło dopisanie w dniu głosowania do spisu wyborców osoby przedkładającej zaświadczenie o prawie do głosowania bez dołączenia do spisu oryginału. Komisja dołączała wówczas kserokopię, a oryginały zaświadczeń zwracała wyborcom (postanowienie z 15 listopada 2005 r., sygn. III SW 180/05).
Co do przebiegu głosowania podczas tegorocznych wyborów zastrzeżenia można wnosić, ale trzeba to uczynić w ciągu 3 dni od dnia ogłoszenia wyników.
Nie wszystkie protesty wnoszone przez wyborców, osoby zgłaszające kandydatów lub komisje wyborcze okazują się zasadne.
Pięć lat temu wnoszono także protesty, w których zarzucano m.in., że kandydaci biorący udział w drugiej turze wyborów w czasie trwania ciszy wyborczej prezentowali w związku z wyborami swo-je wizerunki w postaci wielkoformatowych plakatów umieszczonych na tablicach reklamowych w różnych rejonach Warszawy.
Sąd stwierdził, że pozostawienie na tablicach reklamowych plakatów wyborczych nie narusza zakazu prowadzenia kampanii wyborczej (postanowienie z 26 października 2005 r., sygn. III SW 172/05).

W składach trzyosobowych

Sąd Najwyższy rozpatruje protest w składzie trzech sędziów w postępowaniu nieprocesowym. Na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW oraz po rozpoznaniu protestów Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych rozstrzyga o ważności wyborów prezydenckich. Uchwała w tej sprawie jest podejmowana nie później niż w 30. dniu po podaniu wyników wyborów do wiadomości publicznej przez Państwowej Komisji Wyborczej.
Największe kontrowersje wzbudziły wybory w 1995 roku, kiedy prezydentem został Aleksander Kwaśniewski. Do Sądu Najwyższego wpłynęło wówczas 600 tys. protestów.
Podstawa prawna
Ustawa z 27 września 1990 r. o wyborze prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (t.j. Dz. U. z 2010 r. nr 72, poz. 467).