Straż Graniczna ma obowiązek kontrolować także nakrycia głowy, w tym turban - tak pogranicznicy odnieśli się do zarzutów, że nakaz zdjęcia turbanu dla sikha w trakcie kontroli na lotnisku stanowi zniewagę.

Sikh był proszony o zdjęcie turbanu w październiku i w grudniu 2009 roku podczas kontroli na lotnisku Okęcie, co przez wyznawców sikhizmu uznawane jest za publiczną zniewagę. W grudniu został ukarany grzywną w wysokości 500 zł za "niestosowanie się do poleceń funkcjonariuszy" i "utrudnianie kontroli bezpieczeństwa". Do kolejnego incydentu na Okęciu, związanego z jego osobą, doszło w czerwcu br.

List do Straży Granicznej w sprawie sikha wystosowała Fundacja Helsińska.

"Nakrycie głowy w postaci turbanu składa się z wielu zwojów materiału, tworzących przedmiot na tyle masywny i wielowarstwowy, iż z łatwością może posłużyć jako ukrycie dla plastikowych noży, niemetalowych elementów urządzeń wybuchowych i innych rzeczy mogących stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu lotniczego" - odpisała Straż Graniczna.

Zaznaczyła, że polskie lotniska nie są wyposażone w urządzenia do skanowania osób, umożliwiające wykrywanie wewnątrz ciała i w częściach odzieży materiałów organicznych (niektóre materiały wybuchowe, narkotyki) oraz materiałów nieorganicznych (broń palna, noże).

Zaznaczono też, że zgodnie ze stanowiskiem Urzędu Lotnictwa Cywilnego, "przepisy z zakresu ochrony lotnictwa cywilnego nie przewidują możliwości odstępstw od poszczególnych elementów kontroli ze względu na noszone przez podróżnych nakrycia głowy".

Straż Graniczna napisała też, że sikh, który jest obywatelem Wielkiej Brytanii, również 7 czerwca 2010 roku miał lecieć do Lwowa. Po oddaniu bagażu i przeprowadzeniu kontroli, został poproszony o zdjęcie turbanu. Zaproponowano mu także przeprowadzenie kontroli w miejscu odosobnionym.

On sam stwierdził, że może poddać się kontroli jedynie w miejscu, w którym się znajduje, bez zdejmowania turbanu. Kiedy poinformowano go, że nie będzie mógł wejść na pokład samolotu, pokazał pismo ze skargą do Inspektoratu Nadzoru i Kontroli Komendanta Głównego Straży Granicznej oraz dwie kartki A-4 z napisem "Straż graniczna nęka niewinnych podróżnych". Jedną umieścił na swoim bagażu, a drugą przypiął na tułowiu.

Straż Graniczna podkreśla, że "zgodnie z obowiązującymi przepisami w zakresie kontroli bezpieczeństwa wykazanie uległości przez funkcjonariuszy Straży Granicznej w stosunku do ww. mogłoby skutkować obniżeniem standardów ochrony lotnictwa cywilnego w naszym kraju". Według SG "mogłoby to stworzyć ryzyko wprowadzenia do stref zastrzeżonych przedmiotów zabronionych, o których mowa w przepisach z zakresu ochrony lotnictwa cywilnego".

Zaznaczono, że "metody i środki kontroli bezpieczeństwa (...) są przeprowadzane zgodnie z obowiązującymi przepisami z zakresu ochrony lotnictwa cywilnego (...) i nie mają nic wspólnego z nieposzanowaniem praw człowieka".

Sikhizm jest kompilacją islamu i hinduizmu. Z islamu pochodzi nieposiadający żadnego wizerunku ani wcieleń Bóg, który jednak ma "miliony imion". Z hinduizmu - praktyki medytacyjne, wiara w możliwość uzyskania bezpośredniej łączności z Bogiem poprzez medytację, wiara w reinkarnację.

Liczba wyznawców tej religii na świecie wynosi według Wikipedii ok. 24 miliony. Sikhowie są zobowiązani do szczegółowego przestrzegania zasad moralności, diety i sposobu ubierania się. Ważnymi punktami etyki sikhizmu są: wymóg samodzielnego utrzymywania się z uczciwej pracy, wzajemnego wspierania się i służby dla całej społeczności oraz równości wszystkich wyznawców. W Polsce gurudwara (świątynia sikhów) znajduje się w Raszynie pod Warszawą.