Jakie konsekwencje rodzi stosowanie aktualnych przepisów regulujących opłatę targową? Jak wyglądały uregulowania dotyczące tej opłaty przed 2002 r.? Jaka powinna być definicja pojęcia targowisko?
Artykuł 15 ust. 2a ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych od samego początku swojego funkcjonowania w ustawie rodził liczne wątpliwości interpretacyjne. Doprowadziło to do stanu niepewności co do tego, czy sprzedaż w halach targowych pod dachem oraz halach używanych do targów podlega opodatkowaniu opłatą targową. Dlatego 10 września 2007 r. Rada Miejska w Rzgowie, stosownie do art. 18 ust. 2 pkt 8 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym i zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej w Rzgowie nr X/43/ 2007 z 29 maja 2007 r., wniosła do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie, że art. 15 ust. 2a ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych jest niezgodny z art. 2 w zw. z art. 217 Konstytucji RP.
W stanie prawnym obowiązującym do 31 grudnia 2002 r. za- kres przedmiotowy opłaty targowej normował przepis art. 15 ust. 1 i 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych.
Przepis art. 15 ust. 1 ustawy stanowił, że opłatę targową pobiera się od osób fizycznych, osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych niemających osobowości prawnej, dokonujących sprzedaży na targowiskach. Natomiast ustęp drugi tego artykułu zawierał definicję terminu targowisko, którym posłużono się w ustępie pierwszym. Przepis ten stanowił, że targowiskami, o których mowa w ust. 1, są wszelkie miejsca, w których prowadzony jest handel, w szczególności z ręki, koszów, stoisk, wozów konnych, przyczep, pojazdów samochodowych, a także sprzedaż zwierząt, środków transportowych i części do środków transportowych.
W obowiązującym stanie prawnym analiza przepisu art. 15 ust. 2 ustawy, zawierającego definicję ustawową terminu targowisko, prowadzi do wniosku, iż przepis ten nie reguluje w sposób wyczerpujący terminu targowisko. Wskazuje na to końcowy fragment tego przepisu, brzmiący: „z zastrzeżeniem ust. 2a”. Zwrot ten, który znajduje się po zawartej w tym przepisie definicji targowiska, sugeruje, że przepis art. 15 ust. 2a ustawy zawiera dodatkowe unormowania odnoszące się do definicji targowiska, które modyfikują w jakimś zakresie definicję zawartą w art. 15 ust. 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Jego brzmienie wskazuje, że nie modyfikuje on definicji targowiska, lecz że reguluje zakres przedmiotowy opłaty targowej.
Niewątpliwym błędem ustawodawcy była rezygnacja, podyktowana wątpliwą potrzebą wychodzenia naprzeciw nowym zjawiskom w handlu, z obszernej egzemplifikacji zawartej w art. 15 ust. 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Może była to egzemplifikacja nieco anachroniczna, lecz pozwalała odróżnić, zgodnie z regułami intuicji językowej, targowisko od sklepu, wolno stojącego kiosku, pawilonu handlowego itp. Intuicja językowa podpowiadała, że o targowisku można mówić tam, gdzie handel odbywa się w sposób niezbyt uporządkowany, a w szczególności:
● na targowisku można się targować, a więc negocjować cenę ze sprzedawcą;
● sprzedawca nie musi przestrzegać z góry określonych godzin i dni prowadzenia działalności handlowej;
● na stosunkowo małej powierzchni działa wielu sprzedawców w warunkach pozwalających potencjalnemu kupującemu zorientować się co do właściwości i ceny oferowanych przez nich towarów.
Intuicja językowa podpowiada też, że targowisko, w odróżnieniu od innych miejsc, w których odbywa się handel, jest szczególnym fragmentem przestrzeni publicznej, charakteryzującym się stosunkowo łatwą dostępnością nie tylko dla kupujących, lecz również dla osób, które chcą sprzedać swój towar. Nic nie wskazuje na to, że nowelizując w 2002 r. ustawę o podatkach i opłatach lokalnych w części poświęconej targowiskom, ustawodawca zamierzał odrzucić tradycyjne pojęcie targowiska. Zamierzał natomiast uwzględnić to, że ta przestrzeń publiczna, która jest łatwo dostępna zarówno dla sprzedawców, jak i kupujących, coraz częściej lokalizowana jest w budynkach. Zamiar swój urzeczywistnił jednak w sposób jaskrawo naruszający zasadę przyzwoitej legislacji.
W tym stanie ani podatnicy, którzy zobowiązani są uiszczać opłatę targową, ani też organy gmin, które są uprawnione do jej poboru, nie są w stanie ustalić, czy handel w określonym miejscu, które jest pokryte dachem, podlega obciążeniu tą daniną. Prowadzi to do sporów sądowych, pociągających za sobą koszty finansowe i społeczne.

Marek Bartoszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Rzgowie