Sprawca gwałtu na małoletnim poniżej 15 lat lub osobie bliskiej będzie obowiązkowo kierowany do zamkniętego zakładu lub na leczenie. Ma to obniżyć jego zaburzony popęd seksualny.
Sąd Okręgowy w Koszalinie uznał wczoraj, że 36-letni Marek H. dopuścił się zgwałcenia i zamordowania trzynastoletniej dziewczynki. Wymierzył mu za to karę 25 lat więzienia. To dość surowa kara, jednak już od dziś sprawcy takich przestępstw będą karani jeszcze ostrzej. Poza odbyciem kary więzienia będą oni musieli poddać się farmakologicznej kastracji, która obniży ich zaburzony popęd seksualny. To skutek nowelizacji kodeksu karnego, która właśnie dziś wchodzi w życie.
Zgodnie z nowymi przepisami jeżeli sprawca dopuści się zgwałcenia osoby małoletniej poniżej 15 lat albo osoby bliskiej – czyli np. siostry, córki czy syna, to trafi do więzienia najkrócej na trzy lata. Dodatkowo sąd będzie musiał umieścić takiego sprawcę w zakładzie zamkniętym albo skierować go na leczenie ambulatoryjne. Podczas tego leczenia zostanie przeprowadzona terapia farmakologiczna lub psychoterapia, której celem będzie obniżenie zaburzonego popędu seksualnego.
– Kastracja farmakologiczna nie będzie stosowana, jeżeli jej przeprowadzenie spowodowałoby niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia skazanego. Mężczyzny nie wolno bowiem pozbawić zdolności płodzenia. W przeciwnym razie na takie ustawodawstwo nie zgodziłby się żaden sąd konstytucyjny – wyjaśnia prof. Marian Filar, karnista z UMK w Toruniu.
Kastracji farmakologicznej będą poddawani nie tylko pedofile i sprawcy gwałtów kazirodczych. Można będzie ją przeprowadzić w stosunku do wszystkich gwałcicieli, a także sprawców innych przestępstw przeciwko wolności seksualnej. W tym przypadku nałożenie obowiązku poddania się takiemu leczeniu nie będzie jednak obowiązkowe. Sąd będzie miał jedynie taką możliwość.
Jeżeli sąd zdecyduje o umieszczeniu sprawcy przestępstwa w zamkniętym zakładzie lub poddaniu go leczeniu, to najpóźniej na sześć miesięcy przed warunkowym zwolnieniem lub wykonaniem kary będzie musiał określić sposób wykonania tego środka karnego.
– W celu wygaszenia popędu sprawca musi przyjmować leki. Może trwać to nawet pięć lat, ale w szczególnych przypadkach, jeżeli będzie taka potrzeba, nawet całe życie – wyjaśnia seksuolog, prof. Zbigniew Lew-Starowicz.
Nowelizacja wprowadza też dwa nowe przestępstwa. Pierwsze z nich będzie polegało na nawiązywaniu kontaktu z małoletnim poniżej 15 lat za pośrednictwem systemu teleinformacyjnego lub sieci telekomunikacyjnej i podejmowaniu czynności zmierzających do spotkania z nim w celu dokonania gwałtu. Będzie za nie groziła kara więzienia do trzech lat. Na nawet dwa lata więzienia będą natomiast mogły zostać skazane osoby, które będą publicznie pochwalały zachowania o charakterze pedofilskim.
8,6 tys. osób, którym postawiono zarzut pedofilii, jest zarejestrowanych w policyjnych bazach