Kontrola jakości materiałów budowlanych będzie mogła być prowadzona nie tylko u ich producenta i sprzedawcy, ale także na placu budowy. Ocenie będzie podlegał także sposób oznakowania wyrobu.
Dzięki częstszym kontrolom z rynku mają zostać wyeliminowane materiały niespełniające norm. To skutek nowelizacji ustawy o wyrobach budowlanych oraz ustawy o systemie oceny zgodności, która została przyjęta przez Sejm i trafiła do podpisu prezydenta.
Zgodnie z nowymi przepisami nadzór budowlany będzie mógł prowadzić kontrolę w siedzibie producenta, importera i sprzedawcy oraz w miejscu prowadzenia przez nich działalności gospodarczej. Sejm ostatecznie przesądził też, że kontrola wyrobów będzie mogła być prowadzona także na konkretnej budowie, na której są one stosowane. Kontrolerzy będą mogli sprawdzić nie tylko, czy materiał budowlany spełnia określone wymagania, ale także, czy są one zgodne z jego deklaracjami oraz czy materiał został prawidłowo oznakowany.
Jeżeli podczas kontroli okaże się, że materiały nie spełniają wymagań, to inspektor nadzoru budowlanego będzie mógł nakazać wstrzymanie ich dalszego wprowadzania do obrotu. Przedsiębiorca będzie musiał natychmiast wykonać taką decyzję. Dodatkowo, na żądanie osób, które zakupiły zakwestionowany przez organ kontroli towar, przedsiębiorca będzie miał obowiązek odkupić go od nich. Poza przymusem wykupu materiałów złej jakości przedsiębiorca może także zostać zobowiązany do jego zniszczenia na własny koszt.
Za wprowadzanie do obrotu i produkcję materiałów budowlanych złej jakości będą groziły nie tylko sankcje cywilnoprawne i finansowe, ale także karne. Przewidziano grzywnę w wysokości do 5 tys. zł. Taką samą karę otrzyma przedsiębiorca, który umieszcza na wyrobach budowlanych nieprawidłowe lub mylące oznakowanie.
Nowe przepisy mają wejść w życie po upływie sześciu miesięcy od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.