Każdego dnia przestępcy podejmują kilkadziesiąt prób posłużenia się cudzym dokumentem przy wyłudzeniu kredytów lub towarów na raty.
Co robić, gdy stwierdzisz brak własnego dowodu osobistego lub paszportu? Zgłoś to w specjalnym serwisie DokumentyZastrzezone.pl. Dopiero wtedy możemy uzyskać gwarancję bezpieczeństwa.

Umowa na skradziony dowód

Dwa lata temu 40-letniemu Markowi z Sochaczewa w warszawskim autobusie skradziono dokumenty, w tym dowód osobisty. Jeszcze tego samego dnia zgłosił sprawę policji. Wyrobił nowy dowód i zapomniał o przykrym wydarzeniu. Niedawno okazało się, że odetchnął zbyt wcześnie. W swojej skrzynce na listy znalazł niedawno rachunek telefoniczny. Opiewał na kilkaset złotych. Sęk w tym, że Marek nigdy nie korzystał z usług tego operatora. Nie był nigdy właścicielem numeru telefonu, na który wystawiono ten rachunek. Po kontakcie z biurem obsługi klienta okazało się, że ktoś, podając się za niego i korzystając ze skradzionego dowodu, podpisał w jego imieniu umowę. Zanim numer został zablokowany przez operatora za brak opłat, złodziej długo przez niego rozmawiał.

Kredyt na cudze dokumenty

Takie sytuacje zdarzają się coraz częściej. I niestety w grę wchodzą poważniejsze sprawy niż rachunki od operatorów komórkowych. Na skradzione dokumenty złodzieje wynajmują mieszkania, pożyczają samochody. A przede wszystkim próbują zaciągać kredyty bankowe. Według danych Związku Banków Polskich (ZBP) w całym 2009 r. wykryto aż 8,5 tys. prób takiego wykorzystania skradzionych dowodów osobistych. Dlatego ZBP apeluje: jeśli stracimy dowód, zgłośmy sprawę policji. Ale zaraz po tym zgłośmy się do banku, który zastrzeże nasz dowód w specjalnym systemie. Informacja o tym trafi do Biura Informacji Kredytowej (BIK). – Musimy zdawać sobie sprawę, że gdy stracimy portfel, o wiele gorsza w skutkach może być dla nas nie strata przechowywanej tam gotówki, ale właśnie dowodu osobistego – przestrzega Przemysław Barbrich z ZBP. W wielu bankach wystarczy dowód osobisty, by dostać nawet 5 tys. zł.



Wyłudzenia za 314 mln zł

Ale wiedza o tym wciąż nie jest powszechna. Dlatego MSWiA chce wypromować serwis www.dokumentyzastrzezone.pl. Zawiera on nie tylko szczegółowe instrukcje, jak postępować w przypadku utraty dokumentów. To także narzędzie, dzięki któremu informacja o tym natychmiast dotrze do wszystkich banków czy firm działających na rynku sprzedaży ratalnej. – Dzięki temu systemowi w ubiegłym roku udało nam się zablokować próby wyłudzeń aż na 314 mln zł. Uchroniliśmy w ten sposób naszych klientów przed poważnymi kłopotami – zachwala projekt Przemysław Barbrich.

Nie chroni nawet brak konta

Co ważne, z systemu mogą skorzystać nawet osoby, które nie posiadają rachunku bankowego. Wbrew pozorom to właśnie one najczęściej mają masę problemów związanych z wykorzystaniem ich dokumentów przez osoby trzecie. Dlaczego? Bo ich danych nie da się sprawdzić w żadnym z bankowych systemów ani też w BIK. Bank traktuje więc oszusta z takim dokumentem tożsamości jak nowego klienta.
System DokumentyZastrzezone.pl działa też w drugą stronę. Jeśli chcemy wynajmować swoje mieszkanie, możemy od potencjalnego lokatora zażądać zaświadczenia, że dokumenty, którymi się posługuje, nie są zastrzeżone w systemie. Niestety jako osoba fizyczna nie możemy tego zrobić w jego imieniu. Zgodnie z prawem wgląd do baz danych możemy dostać jedynie w celu sprawdzenia własnych danych.
8,5 tys. tyle przypadków prób wyłudzeń z banków przy użyciu skradzionych dokumentów zanotowano w 2009 roku



314 mln taką sumę wyłudzeń udało się zablokować dzięki istnieniu systemu www.dokumentyzastrzezone.pl w 2009 roku
Gdy zgubimy dokumenty to...
Jak najszybciej trzeba odwiedzić oddział swojego banku. Rozmowa telefoniczna nie załatwi sprawy. Podczas wizyty w oddziale wypełniamy odpowiedni formularz. Część banków przyjmuje zgłoszenia także od klientów, którzy nie mają u nich konta. Listę takich banków można sprawdzić na stronie www.dokumentyzastrzezone.pl.
Po wypełnieniu formularza w oddziale banku nasze zgłoszenie będzie odnotowane przez inne banki, dzięki systemowi o nazwie Dokumenty Zastrzeżone. To powinno wystarczyć, by osoba chcąca skorzystać z naszego dokumentu tożsamości nie wzięła w naszym imieniu kredytu.
Jeżeli dokumenty zostały utracone w wyniku kradzieży, trzeba ten fakt zgłosić także na policję.
Dokumenty, które należy zgłaszać, to oprócz dowodu osobistego także: paszport, prawo jazdy, książeczka wojskowa i marynarska, dowód rejestracyjny.
W Biurze Informacji Kredytowej (www.bik.pl) możemy sprawdzić, czy ktoś nie wykorzystał skradzionego nam dowodu tożsamości.