Ministerstwo Środowiska chce, aby klienci płacili w sklepach za wydawane im torebki foliowe. Torby z tworzywa sztucznego zostaną objęte maksymalnie 40-groszową opłatą recyklingową. Producenci i importerzy towarów w butelkach i puszkach będą wpisani do rejestru w ministerstwie.
Klienci przy sklepowych kasach zapłacą nawet 40 groszy za torebkę foliową. Takie rozwiązanie przewiduje projekt założeń do ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, którymi zajmowała się Rada Ministrów. Rozwiązania te zostaną przyjęte za tydzień.

Mniej opakowań foliowych

Ministerstwo Środowiska, które przygotowało te założenia, chce za pomocą takich rozwiązań wymusić na klientach, by rezygnowali z opakowań z tworzyw sztucznych na rzecz papierowych lub wielokrotnego użytku.
Mechanizm opłat recyklingowych będzie wyjątkowo prosty. To sklepy tak naprawdę będą pobierały od swoich klientów opłatę recyklingową, którą następnie będą uiszczać na rachunki urzędów marszałkowskich. To, ile ostatecznie wyniesie wysokość takiej opłaty recyklingowej, określi minister środowiska w rozporządzeniu do nowej ustawy.
W poprzedniej wersji projektu nie było jednak takiego rozwiązania. Dlaczego teraz ministerstwo wraca do takiego pomysłu?
– Sklepy już obecnie pobierają opłaty za wydawane torebki. Jednak takie postępowanie powoduje, że z opakowań tych nie rozliczają się w ramach obowiązków określonych przepisami ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej – tłumaczy Magdalena Sikorska, rzecznik Ministerstwa Środowiska. Dodaje, że torebki foliowe są opakowaniami, które zgodnie z Dyrektywą 94/62/WE w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych powinny podlegać, tak jak pozostałe opakowania, regulacjom prawnym w zakresie odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych.



Spóźnione rozwiązanie

Zgodnie z przyjętym projektem torebki foliowe zostaną objęte opłatą recyklingową dopiero w 2015 roku. Wprowadzenie takiego rozwiązanie dopiero za kilka lat może nie mieć już dużego znaczenia.
– Dłuższy okres przejściowy uzasadnia się koniecznością zapewnienia możliwości dostosowania się do regulacji prawnych przez przedstawicieli branży producentów torebek. Mając jednak na względzie, że już teraz klienci w sklepach coraz częściej sięgają po ekologiczne torby wielokrotnego użytku, można oczekiwać, że proponowana opłata nie będzie za kilka lat istotnym instrumentem – ocenia Dominik Wałkowski, prawnik w kancelarii Wardyński i Wspólnicy. Jego zdaniem zmiana zachowań konsumentów jest trendem rosnącym.
Z uwagi na fakt, że przedsiębiorcy nieuczciwie realizują obowiązki związane ze zbieraniem i recyklingiem opakowań zostanie wprowadzony specjalny rejestr. Będą w nim figurowały firmy, które wprowadzają na polski rynek produkty spożywcze np. w butelkach czy puszkach. Ponadto w rejestrze znajdą się informacje, ile takich opakowań trafiło na rynek oraz ile z nich dany przedsiębiorca poddał recyklingowi. W ten sposób przedsiębiorcom trudniej będzie uniknąć uiszczenia opłat produktowych, jeżeli nie osiągną odpowiednich limitów co do poziomu recyklingu i odzysku. Obecnie niektórym się to udaje.

Rejestr wyeliminuje patologie

– System zagospodarowania odpadów opakowaniowych w Polsce wymaga usprawnień. Występują przypadki fałszowania dokumentów potwierdzających odzysk i recykling przez firmy niemające do tego uprawnień lub wystawiania ich bez pokrycia – stwierdza Maciej Krzyczkowski z Eko Cyklu Organizacji Odzysku. Jego zdaniem objęcie rejestrem firm prowadzących recykling oraz wprowadzenie corocznych kontroli tych podmiotów wyeliminuje istniejące patologie.