Wczoraj sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie zdrowia. Wprowadzony został zakaz palenia papierosów w wielu miejscach publicznych. Koncerny tytoniowe grożą podwyżką cen papierosów.

Przygotowana przez sejmową komisję zdrowia i popierana przez rząd ustawa wprowadza całkowity zakaz palenia m.in. w barach, restauracjach, dyskotekach. Palenie będzie dopuszczalne w specjalnie wydzielonych pomieszczeniach.

- Kształt, w jakim została przyjęta ustawa to krok do przodu i jest ona do zaakceptowania przez biernych palaczy. Przykłady innych krajów na świecie pokazują jednak, że tylko bardzo restrykcyjne prawo zachęca obywateli do masowego rzucania palenia. Tak było m.in. w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Włoszech - mówi Łukasz Rogulski, pomysłodawca akcji BezDymu.com

Za zmianami głosowało 217 posłów, 165 było przeciw, a 48 wstrzymało się od głosu.

- Poprawki senackie wyeliminowały fikcje prawną. Zakazać palenia wszędzie to tak jakby zakazać palenia nigdzie - twierdzi Krzysztof Kępiński z British American Tabacco Polska, jednego z największych koncernów tytoniowych w Polsce.

Miejsca zakazane

Nowe przepisy zabraniają palenia wyrobów tytoniowych w środkach transportu publicznego i związanych z nimi obiektach czyli na stacjach, dworcach kolejowych i autobusowych, portach lotniczych a nawet na przystankach autobusowych. Ponadto zakaz obowiązywać będzie na terenie zakładów opieki zdrowotnej, w pomieszczeniach zakładów pracy, w pomieszczeniach obiektów kultury i wypoczynku i innych dostępnych do użytku publicznego. Nie będziemy mogli palić również w obiektach sportowych oraz w prywatnych środkach transportu samochodowego. Zakaz wprowadzony został również na terenie szkół, w tym szkół wyższych, niezależnie od wieku uczniów. Dodatkowo zakaz palenia obowiązuje w odległości mniejszej niż 10 metrów od wejścia do obiektów chronionych przez ustawę przed dymem papierosowym.

Właściciele lokali gastronomicznych o powierzchni do 100 m kw. będą mogli zdecydować, czy lokale te będą w całości przeznaczone wyłącznie dla osób palących, czy niepalących. W większych lokalach właściciel będzie mógł wydzielić sale dla palaczy. Sejmowe poprawki pozytywnie oceniane są przez koncerny tytoniowe.

- Jeżeli restauracja ma powierzchnie mniejszą niż 100 m kw. właściciel będzie mógł przekształcić cały lokal w pomieszczenie przeznaczone tylko dla osób palących. Takich miejsc jednak nie będzie dużo - dodaje Krzysztof Kępiński.

Zaostrzenie kar

Ujednolicone zostały także sankcje za nie przestrzeganie przepisów ustawy. Za złamanie zakazu palacz będzie mógł zostać ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Za nie umieszczenie w lokalu lub pojeździe informacji o zakazie palenia grozić ma grzywna w wysokości 2 tys. zł. Ustawa przewiduje też zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych przez internet, dopuszcza natomiast produkcję i wprowadzanie do obrotu tzw. e-papierosów.

- Są to bardzo wysokie kary. Porównując wysokość tej kary to do mandatów drogowych, musielibyśmy złamać szereg przepisów ruchu drogowego, aby dostać mandat w tej wysokości - mówi Krzysztof Kępiński.