Mniej śniegu w mieście nie oznacza wcale mniej problemów. Spod topniejących hałd śniegu wypływają bowiem psie odchody, które nie tylko drażnią nasze poczucie estetyki, ale stanowią także poważne zagrożenie dla zdrowia przechodniów. Niestety chętnych, którzy uprzątnęliby zanieczyszczenia tego typu, zwykle brakuje.

Jak pisaliśmy w październiku 2009, tylko w Warszawie jest ponad 100 tys. psów, które dziennie zostawiają po sobie 5,5 tony odchodów.

Na podstawie regulaminu utrzymania czystości i porządku, które uchwala rada każdej gminy indywidualnie, do bezzwłocznego usuwania odchodów zwierząt domowych przede wszystkim zobowiązani są właściciele czworonogów.

Władze niektórych miast próbują edukować mieszkańców i namawiać ich do sprzątania po swoich pupilach. W Warszawie od 2006 psie odchody można wrzucać już nie tylko do specjalnych pojemników, ale również do zwykłych koszy na śmieci. Odpowiednie zestawy do sprzątania dostępne są w kioskach RUCHu. Mandat za niewypełnienie obowiązku, jakim jest usunięcie odchodów pupila np. z chodnika, wynosi natomiast od 20 do 500 zł.

Niestety żaden z tych środków nie jest wystarczająco skuteczny. Dodatkowy problemem stanowią także zwierzęta bezdomne oraz te, których właściciele zwolnieni są z obowiązku sprzątania po czworonogu, czyli osoby niepełnosprawne, korzystające z psów-przewodników lub psów-opiekunów, oraz służby ratownicze.

Zgodnie z regulaminami utrzymania czystości i porządku, np. Regulaminem utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Poznań lub Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Stołecznego Warszawy za nieczystości, które znajdują się na przyległym do nieruchomości chodniku odpowiada właściciel owej nieruchomości. Zasada ta nie dotyczy chodników, na których pobierane są opłaty z tytułu postoju lub parkowania samochodu oraz chodników, na których znajdują się przystanki autobusowe. Według regulaminu przez pojęcie „właściciel nieruchomości” rozumie się także współwłaścicieli, użytkowników wieczystych, osoby posiadające nieruchomość w zarządzie lub użytkowaniu, a także inne podmioty władające nieruchomością. Niekiedy, więc strażnicy miejscy upominają osobę, która psa nawet nie posiada.

Jeżeli chodzi o przystanki komunikacji miejskiej, ulice lub parkingi w miejskiej strefie płatnego parkowania, o porządek powinien zadbać odpowiedni zarząd dróg, np. Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu, Wydział Oczyszczania i Zieleni Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi lub Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Tychach.