Adwokaci i radcowie prawni uważają, że to ich samorządy, a nie rząd powinny mieć decydujący wpływ na połączenie obu korporacji - wynika z sondażu zleconego przez Naczelną Radę Adwokacką. Poparcie dla takiej zmiany jest o 40 proc. większe u radców niż adwokatów.

W sobotę i niedzielę adwokaturę czeka nadzwyczajny zjazd. Planowano, że podczas obrad będą toczyć się rozmowy o ministerialnej koncepcji łączenia obu tych zawodów - mimo zgłaszanych od dłuższego czasu zastrzeżeń i sprzeciwów. Jednak 17 lutego minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski na spotkaniu z kierownictwami obu korporacji nieoczekiwanie oświadczył, że ministerstwo wstrzymuje prace nad ustawą o adwokaturze i czeka na ruch obu samorządów zawodowych.

W ostatni weekend w Warszawie obradowali na zjeździe radcowie prawni. W uchwale końcowej krytycznie ocenili ministerialną propozycję i zadeklarowali chęć pracy nad projektem nowej ustawy. Radcowie uchwalili, że zapraszają adwokaturę do rozmów o "systemowym kształcie uregulowań prawnych" na ten temat.

We wtorek adwokatura przedstawiła wyniki sondażu zamówionego u MillwardBrown SMG/KRC. Wynika z niego, że 81 proc. radców i 87 proc. adwokatów uznało, iż to samorządy zawodowe powinny mieć decydujący wpływ na połączenie w jedną korporację. 87 proc. radców i 93 proc. adwokatów jest zdania, że wprowadzenie takich zmian bez akceptacji samorządów można uznać za naruszenie samorządności.

74 proc. radców i 69 proc. adwokatów uważa, że obecne uprawnienia ministra sprawiedliwości nadzorującego samorządy powinny pozostać bez zmian. 23 proc. radców i 25 proc. adwokatów jest zdania, że powinny one zostać jeszcze bardziej ograniczone.

Zarazem - jak wynika z sondażu - 65 proc. radców opowiedziało się za rządową propozycją połączenia zawodów, przeciw jest 28 proc. U adwokatów odmiennie - 21 proc. jest za takim połączeniem, a przeciw - 76 proc.

13 proc. radców uważa, że takie połączenie doprowadzi do pogorszenia jakości świadczonych usług, a 19 proc. - że do polepszenia. Większość, bo 66 proc. radców, wyraziło opinię, że nie będzie to miało wpływu na jakość. Większe obawy mają adwokaci - 58 proc. spodziewa się pogorszenia jakości usług, polepszenia spodziewa się 5 proc., 34 proc. uznało, że jakość usług się nie zmieni. Zarazem 75 proc. radców i 80 proc. adwokatów przyznaje, że połączenie korporacji wpłynie na poprawę dostępności ich usług.



Kontrowersje budzi w dalszym ciągu kwestia dopuszczalności pracy na etat

Kontrowersje budzi w dalszym ciągu kwestia dopuszczalności pracy na etat - co wolno radcom, a co nie jest dopuszczalne u adwokatów, podkreślających, że są wolnym zawodem, na który nie może mieć wpływu pracodawca. 56 proc. radców dopuszcza zatrudnienie na etat także w nowej adwokaturze - 38 proc. jest przeciwko. 49 proc. adwokatów widzi taką możliwość, a 40 proc. jest przeciwko.

Adwokaci chcą przedstawić na zjeździe swoje propozycje zmian w przepisach. Postulują m.in. modyfikacje w adwokackich postępowaniach dyscyplinarnych, wprowadzenie elektronicznych formularzy umożliwiających złożenie skargi na adwokata, zmiany w przepisach dotyczących tymczasowego aresztowania czy podsłuchów, a także dotyczące dostępu osób niezamożnych do usług prawnych.

W zeszłym roku resort sprawiedliwości prezentował założenia do projektu nowej ustawy o zawodzie adwokata, łączącej oba samorządy zawodowe. Planowano, by ustawę uchwalić do końca 2011 r. W nowej adwokaturze szkolenie aplikantów byłoby bardziej scentralizowane niż obecnie, zmienić miał się też model odpowiedzialności dyscyplinarnej członków samorządu.

Nierozwiązany pozostał problem prawny: jak spowodować, by kilkadziesiąt osób prawnych - jakimi są izby adwokackie i radcowskie - połączyły swe majątki w jeden, jeśli nie wyraziłyby na to zgody. Nie ma jednoznacznej opinii, czy ustawa wprowadzająca taki prawny obowiązek byłaby zgodna z konstytucją. Resort chciał, by sprawy przejmowania majątku obu korporacji oraz władz w nowej adwokaturze regulowała osobna ustawa przejściowa. Mówiono o czasowym "parytecie" we władzach (adwokatura liczy niecałe 10 tys. członków, radców jest około 30 tysięcy). (PAP)

wkt/ itm/ gma/